Przyszłość gospodarki – obieg zamknięty

Obecnie światowa gospodarka opiera się przede wszystkim na linearnym modelu produkcji i konsumpcji w myśl zasady „weź, wytwórz, wyrzuć”. System ten wymaga jednak zmiany, gdyż jest nieadekwatny do aktualnej sytuacji rynkowej. Państwa stanęły bowiem w obliczu wyzwań związanych z deficytem surowców naturalnych, które przy obecnych założeniach gospodarczych są marnotrawione poprzez deponowanie lub spalanie surowców wtórnych. Najlepszym rozwiązaniem sytuacji okazuje się przejście na gospodarkę o obiegu zamkniętym, dzięki której można uzyskać znaczące korzyści środowiskowe, społeczne i ekonomiczne.

Tradycyjny, linearny model gospodarki polega na tzw. szybkim obrocie - produkujemy dobra, użytkujemy, a następnie wyrzucamy. Ogromna ilość odpadów, których dla przykładu sama Unia Europejska wytwarza ok. 2,6 mld ton rocznie[1], a co za tym idzie degradacja środowiska naturalnego, malejące zasoby naturalne, niestabilność cen surowców, ryzyko niedoborów dostaw skłaniają społeczeństwa do zmiany systemu gospodarczego na cyrkulacyjny (takie wyzwania stawia przed państwami również Wspólnota Europejska). To przyszłościowe rozwiązanie, czerpiące inspiracje z natury, w której nic nie ginie, staje w opozycji do konsumpcjonistycznego stylu życia. Pozwala na zrównoważony rozwój ekonomiczny. Uniezależnienie się od konsumpcji ograniczonych zasobów, wykorzystywanych efektywnie na wszystkich etapach życia produktu.

Perspektywa obiegu zamkniętego

Kluczowym założeniem gospodarki o obiegu zamkniętym jest ponowne zagospodarowanie w maksymalnej liczbie dozwolonych cyklów surowców wykorzystywanych do produkcji poprzez naprawę, odzysk, recykling czy upcykling produktów. - Model recyrkulacji zakłada również współdzielenie przedmiotów przez społeczeństwo w celu maksymalizacji eksploatowania bądź przedłużenia cyklu życia wyrobu. Dla przykładu wiertarkę, która jest prawie w każdym gospodarstwie domowym, wykorzystujemy zazwyczaj zaledwie kilka razy w roku, a więc nie potrzebujemy jej na własność, może być np. dobrem wspólnym jakiejś społeczności. Ta zmiana podejścia wywoła rewolucję w przemyśle na niespotykaną skalę. Futuryści zapowiadają nawet walki o surowce, które dotychczas były wyrzucane lub utylizowane za dopłatą - tłumaczy dr Katarzyna Michniewska, koordynator studiów podyplomowych "Zarządzanie w gospodarce o obiegu zamkniętym" w Akademii Leona Koźmińskiego. Wdrożenie gospodarki o obiegu zamkniętym niesie ze sobą wiele korzyści, w tym m.in.: oszczędności ekonomiczne, energii i zasobów, łagodzenie zmian klimatu z uwagi na niską emisyjność, utrzymanie zdrowia i dobrobytu człowieka w związku z ograniczeniem stosowania materiałów toksycznych, zmniejszenie zależności państw od importu surowców, tworzenie nowych miejsc pracy. - Gospodarki, które dbają o środowisko naturalne, odnotowują wzrost gospodarczy, a społeczeństwom tam mieszkającym żyje się dostatnio i przyjemnie - dodaje.

Specjalista od zarządzania środowiskowego poszukiwany

Aby możliwe było przejście od gospodarki liniowej do cyrkulacyjnej, biznes i społeczeństwo musi przejść totalną transformację w nastawieniu do gospodarowania zasobami, w tym odpadami. Ich utylizacja, składowanie czy palenie jest dopuszczalne tylko w sytuacji, gdy nie ma innego sposobu na wykorzystanie surowców, a one same występują w postaci nienadającej się do recyrkulacji. - Firmy muszą opracować nowe modele biznesowe tworzenia wartości dodanej w łańcuchu dostaw, bez generowania negatywnego wpływu na środowisko, natomiast konsumenci - zwracać większą uwagę na to, co kupują i jak konsumują. Trzeba zadbać o świadomość ekologiczną ludzi, która jest podstawowym kryterium dalszego funkcjonowania społeczeństw nastawionych na zrównoważony rozwój, dbających o bezpieczeństwo w perspektywie długofalowej - wyjaśnia dr Katarzyna Michniewska z Akademii Leona Koźmińskiego. Aby prawidłowo zarządzać przedsiębiorstwem w nowych realiach potrzebna jest wiedza z wielu obszarów. - Należy poznać kluczowe zagadnienia na temat gospodarki w obiegu zamkniętym oraz korzystania ze środowiska, przepisy krajowe i unijne w tym zakresie, zasady strategii zrównoważonego rozwoju w biznesie, zagadnienia odnośnie logistyki odzysku, podstawy recyklingu czy założenia zielonych modeli biznesowych - mówi ekspertka. Te kompetencje pozwolą zyskać większą wartość na rynku pracy. Przedsiębiorcy będą wkrótce potrzebować bowiem wykwalifikowanej kadry zarządzającej, potrafiącej realizować skutecznie cele w cyrkulacyjnym systemie gospodarczym. - Umiejętności takie można nabyć na pierwszych na rynku studiach o zarządzaniu w gospodarce o obiegu zamkniętym w Akademii Leona Koźmińskiego. Słuchacze nauczą się na nich wielu praktycznych umiejętności. Dowiedzą się m.in., jak wypracowywać strategię dochodzenia do gospodarowania w obiegu zamkniętym, wdrażać nowe, zielone modele biznesowe, redukować ryzyko kar za niedopełnienie obowiązków środowiskowych przez firmę, obniżać koszty związane z gospodarką odpadami na terenie przedsiębiorstwa, budować przewagę konkurencyjną dzięki koncepcji zrównoważonego rozwoju - dodaje.

Gospodarka musi iść z duchem czasu. Najbardziej atrakcyjną alternatywą dla modelu linearnego, który obecnie wydaje się drogą donikąd, jest cyrkulacyjny. Zrównoważony rozwój i świadome zarządzanie całym cyklem życia produktu przyniesie korzyści na wszystkich polach działalności człowieka, a więc nie warto zwlekać, zwłaszcza że Unia Europejska nakłada na państwa członkowskie obowiązek wdrożenia obiegu zamkniętego. Firmy, które już teraz dostosują swoją działalność do tego modelu, zyskają wartość konkurencyjną na rynku.


opublikowano: 2017-06-27
Komentarze
Polityka Prywatności