14.04-10.05.2015
APS zaprasza na wystawę malarstwa MARKA SOBCZAKA - EGIPT I POEMATY
Wystawę można oglądać od 14 kwietnia do 10 maja w Galerii Akademii Pedagogiki Specjalnej przy ul. Szczęśliwickiej 40 w Warszawie.
Maluję napięcie pomiędzy ogromem przyrody a tym, co nazywamy "śladami cywilizacji". Trwanie i kruchość, i granica pomiędzy - są moim Egiptem.
Marek Sobczak
Uroda i odmienność Orientu od dawna budziły zainteresowanie twórców różnych dziedzin. Piękno surowej przyrody, wielowiekowych zabytków kultury i sztuki, egzotykę strojów czy obyczajów niegdyś utrwalało wielu artystów-podróżników, także polskiego pochodzenia (np. od II połowy XVIII w. pisarz i rysownik Jan Potocki, czy w XIX w. malarze: Franciszek Tepa, Jan Ciągliński). Głód kultury Wschodu widoczny jest nadal u niektórych współczesnych twórców.
Fascynację wielobarwnością Orientu zdradza również Marek Sobczak
w ostatnim cyklu obrazów zatytułowanych Egipt. Nawiązuje w nich do odbywanych od kilku lat podróży artystycznych do tego kraju, gdzie poza dziedzictwem kulturowym, licznymi pamiątkami, w przepalonym słońcem syntetycznym krajobrazie odnajduje wciąż nowe inspiracje. Do niedawna jego malarstwo kojarzone było przede wszystkim z cyklami Wieża Babel czy Portrety trumienne, w których odwoływał się do XVII-wiecznej, sarmackiej tradycji utrwalania pośmiertnych wizerunków.
W warszawskim środowisku dał się również poznać jako grafik, rysownik, a także pasjonat historii, szczególnie tej związanej z Kresami.
Tym razem, w zderzeniu z kolebką jednej z najstarszych cywilizacji, egzotyką egipskiej przyrody, ale też melanżem składającym się na współczesny obraz Egiptu, tworzy niepowtarzalny zapis osobistych wzruszeń i odczuć, podtrzymując tradycję polskich artystów-podróżników. Głównym obszarem zainteresowań Sobczaka staje się pejzaż. Bezmiar przestrzeni, domknięte intensywnym błękitem nieba, rozpalone słońcem, piaski pustyni; lśniące skały, katarakty i wody Nilu - na płótnach zostają sprowadzone do prostych, płaskich form i kształtów. Niejednokrotnie krajobraz zdaje się być jedynie pretekstem do rozważań o obrazie; punktem wyjścia dla kompozycji; jej źródłem, a nie głównym motywem. Jedynie tytuły prac (np. Stacja benzynowa na Synaju, 2012) sugerują związek z konkretnym miejscem, z rzeczywistością.
Cykl budowany w oparciu o osobiste widzenie natury realizowany jest w formie nieomal abstrakcyjnych zapisów. Kadrowanie jest jakby przypadkowe, często z celowo zaburzoną perspektywą. Autor stosuje dość oszczędną, mocno kontrastową kolorystykę: czerwienie skał i dróg, granat nieba, żółcienie wzgórz czy żwiru, czerń konturu. Ograniczona paleta (dominują kolory podstawowe) służy notowaniu zrytmizowanych, płaskich, nieco dekoracyjnych kompozycji. Obrazy robią wrażenie malowanych wnikliwie i zarazem niezwykle swobodnie. Podobny efekt dają również fakturalne eksperymenty. W serii Egipt autor daleki jest od anegdotyczności, porzuca narracyjną formę. Odkrywana przez niego wielobarwność fragmentów pozornie monochromatycznej rzeczywistości służy głównie celom malarskiej ekspresji. Taką różnorodność dostrzega m.in. w widokach pustyni - raz płaskich, prawie piaskowo-białych, kiedy indziej pofałdowanych, skalistych, czerwonych i żółtych (Niebieska góra, 2014). Momentami układy barw i kształtów na płótnach tworzą dekoracyjne albo abstrakcyjne wzory stanowiąc zaledwie aluzję do świata zewnętrznego (np. Egipskie kanały, 2014). Bezpretensjonalnością i prostotą swojego malarstwa, autor nawiązuje do ekspresjonistów początku XX w., ale też do polskiej tradycji - współczesnych ikon Jerzego Nowosielskiego czy syntetycznych pejzażowych form Piotra Potworowskiego. W obrazach Sobczaka odnajdujemy także, bliską Eugeniuszowi Markowskiemu, ekspresję i odwagę w operowaniu kontrastami barwnymi. Nieco inny obraz Egiptu uwidacznia się w rysunkach i szkicach Sobczaka. To często nowe, niebanalne interpretacje dobrze znanych, wręcz pamiątkowo-pocztówkowych kliszy: widoki piramid, obelisków, krajobrazy z palmami, jeźdźcy na wielbłądach... Szkice tuszem, kredką, rysowane i malowane ołówkiem, patykiem, pędzlem lub lawowane, powstają przeważnie na świeżo, podczas podróży. Rozpoznajemy w nich konkretne miejsca, postaci, posągi dopowiadające opowieść o egzotycznym kraju. Rysunki z pospiesznie utrwalonymi kopułami i minaretami meczetów, statkami na Nilu, rybakami czy Arabami na wielbłądach mają charakter bardziej reportażowy, stanowią reakcję autora na codzienne zdarzenia, obyczajowość, społeczność i kulturę. W malarstwie Marek Sobczak prezentuje odmienną postawę - próbuje utrwalać to, co jest uniwersalne, wyzbyte chwilowości, anegdotyczności, czasowości. Dostrzega urok i "gwar" kraju, w którym tradycja i duchowość zrastają się z współczesnością, ale koncentruje się na oddaniu kwintesencji swojego twórczego widzenia. Otwiera pole dla wyobraźni i odkrywania urody Wschodu. Cykl Egipt Sobczaka stanowi malarską czystą esencję pejzażu, klimatu i piękna Orientu.
Magdalena Durda-Dmitruk
Marek Sobczak (ur. 1963, Suwałki). W latach 1984-90 studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych (obecnie Uniwersytet Artystyczny) w Poznaniu. Dyplom z malarstwa w pracowni prof. Jana Świtki. Współtwórca intermedialnej grupy SDS. W 1990 roku otrzymał osiemnastomiesięczne stypendium Ministerstwa Kultury i Sztuki, w 2011 roku stypendysta ZAIKS. W 2012 roku obronił doktorat na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Założył i w latach 1991-94 prowadził galerię CHŁODNA 20 w Suwałkach. Był kuratorem wystaw m.in.: Edwarda Dwurnika, Eugeniusza Markowskiego, Isabeli Lleo Castells, Leszka Knaflewskiego i Piotra C. Kowalskiego. W latach 1994-2000 pracował w "Gazecie Wyborczej" w Warszawie, w 2000-2003 w tygodniku "Wprost", od 2003 roku pracuje w tygodniku "Polityka".
Zajmuje się malarstwem, rysunkiem, grafiką. Cykle malarskie: "Rosjanie", "Wieża Babel", "Kain", "Portrety trumienne" i "Egipt".
Prace w zbiorach w Polsce, Szwecji, Niemczech, Francji, Litwie, Rosji i Egipcie.
opublikowano: 2015-04-14