10 grudnia 2010 r. o godzinie 19.00 w Centrum Artystycznym Sztukarnia odbędzie się wernisaż wystawy grafik autorstwa Anny Wizgird-Stefanow oraz fotografii wykonanych przez Wojciecha Moskala. Wydarzeniu towarzyszyć będzie kiermasz odzieży Alter Sklepu.
Pomimo faktu, że główne doświadczenia artystyczno-zawodowe nasi artyści zdobywali pracując dla dzieci bądź z dziećmi, wystawa w Sztukarni nie będzie w żadnym razie dziecinna. Połączenie kolorowych, naszpikowanych treścią grafik Anny ze spokojnymi, stonowanymi zdjęciami Wojtka daje efekt interesującego, ale nie przytłaczającego chaosu. Dodając do tego niepowtarzalny klimat kamienicy na Starym Mokotowie oraz nowoczesne podejście do projektowania ubrań z materiałów odnawialnych prezentowane przez Alter Sklep, otrzymamy wybuchowy miks wrażeń, na który tylko czekają otwarci na nowe doznania mieszkańcy stolicy.
Anna Wizgird-Stefanow:
Magister sztuki w zakresie projektowania graficznego, tegoroczna absolwentka warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Od 2004 roku tworzy grupę artystyczną Ushite, a przez ostatnie 2 lata pracowała jako naczelny grafik czasopisma dla dzieci „Miś”. Anna jest również uznaną autorką wielu ilustracji do książek dla dzieci. Jej grafiki prezentowane były niedawno na wystawie w Klubie Huśtawka.
Wojciech Moskal:
Związany z fotografią od ponad 10 lat, początkowo zajmował się nią amatorsko, następnie jako student Europejskiej Akademii Fotografii, którą ukończył w 2004 roku z dyplomem u dr Izabeli Jaroszewskiej. Najlepiej odnajduje się w reportażu, ale nie pozostaje fotografem jednej dziedziny. Interesuje go również fotografia mody, a także reklamowa. Współpracował z wieloma agencjami fotograficznymi jako fotoreporter. Brał udział w licznych wystawach zbiorowych, m.in. znalazł się w prestiżowym gronie artystów zakwalifikowanych do pokonkursowej wystawy VII Międzynarodowego Biennale Fotografii Artystycznej „Dziecko”. Jego zdjęcia wystawiane były w Galerii Jabłkowskich w Warszawie.
A to o swojej części wystawy mówi Wojtek:
„Techno People” to seria sylwetek, odrealnionych przez światło i muzykę, wtopionych w kolory, z których nie mogą, a może nie chcą się wydostać? Tak w moim obiektywie powstał symboliczny portret kultury masowej. Kultury, która mocno zaciera wszelki kontur – granic, rzeczywistości, prawdy… Zaciera również kształt współczesnej generacji, gdzie „plączą się” ludzie zlani z tłem, rozmazani, zagłuszeni, podążający w jednym kierunku. Sami sobie. Bez osobowości. Bez tożsamości.