Gratka dla fanów mocnego uderzenia! 27 czerwca w warszawskim klubie Saturator wystąpi zespół Syrbski Jeb!
Początki zespołu Syrbski Jeb sięgają czasów, w których płyty i kasety z ulubioną muzyką kupowało się w metalowych budkach-szczękach ustawionych wzdłuż ulicy. Jak we wszystkich tego typu przypadkach pretekstem do stworzenia zespołu była próba usystematyzowania imprez organizowanych w większym gronie oraz chęć zaimponowania kilku dziewczynom, których imion już nikt nie pamięta.
Muzycy zespołu inspiracji do grania szukają od lat w wielu elementach otaczającego nas świata, jak np. w lekko rozcieńczonym spirytusie, ogniskach organizowanych na podwarszawskich nieużytkach, na których jeszcze nie zbudowano nowych osiedli mieszkaniowych, czy nawet w muzyce alternatywnej.
Kapela, której z trudem przychodzi zbiórka w komplecie na próbach, w pełni realizuje się w trakcie koncertów, oferując żywy trans i dźwiękowy terror. Atmosfery jaką zespół tworzy wspólnie na scenie nie da się w pełni odtworzyć w nagraniach studyjnych. Syrbski Jeb to nietypowy skład rockowy, w którym znalazło się miejsce dla rdzennie australijskiej rury, starej czechosłowackiej gitary (najwyższy model), okazyjnie kupionego basu, perkusji z trzema przejściówkami, a nawet puzonu!
Głośne, noise'owe i częściowo improwizowane utwory nie nadają się niestety na szkolne potańcówki, więc żadna z płyt zespołu, które wkrótce mają się ukazać nie osiągnęła jeszcze statusu platynowej. Jeden z recenzentów i niewątpliwie fan zespołu napisał: „głos wokalisty, przechodzący czasem w opętańczy krzyk, rozdziera duszę, także tym, którzy jej nie mają (…)” Muzyka Syrbskiego to sięganie nie tyle do emocji, co do korzeni z jakich one wyrosły.
Miejsce: Klub Saturator, ul. 11 Listopada 22
Start: 27 czerwca, godz. 20.00