W Kinie "Świt" przy ul. Wysockiego 11 kolejne filmy Kiry Muratowej. Tym razem zapraszamy na dokument poświęcony reżyserce oraz "Nad urwiskiem", "Krótkie spotkania", "Długie pożegnania", "Poznając wielki świat" - filmy Rosjanki. Odbędzie się również koncert pieśni Włodzimierza Wysockiego.
Muratowa napisała scenariusz do filmu na podstawie opowiadania
naturalistycznego pisarza Gawriła Tropolskiego. Film, będący poetycką
wizją życia na wsi i współżycia ludzi i zwierząt opowiada o chłopie
pracującym w kołchozie, którego namiętnością jest polowanie. W pewnym
momencie musi obronić stado owiec przed wilkami.
„Krótkie spotkania” , 1967 r., 96 min, godz. 15.00
reż. Kira Muratowa
Nieco ironicznie Muratowa nazwała swój pierwszy film prowincjonalnym
melodramatem. Kelnerka Nadia (w tę rolę wcieliła się 21-letnia Nina
Rusłanowa, studentka drugiego roku aktorstwa) zakochuje się w grającym
pięknie na gitarze młodym geologu Maksymie (w tej roli 29-letni
Włodzimierz Wysocki), ale gubi jego adres i szukając mężczyzny
przypadkowo trafia do domu Walentyny (w tej roli Kira Muratowa)
związanej uczuciowo z Maksymem. Nadia nie zdradza Walentynie swego
uczucia, obserwując uważnie relacje między Walentyną a Maksymem.
Muratowa uwydatnia przede wszystkim konflikt między uporządkowaną,
wykonującą skrupulatnie swą pracę Walentyną a Maksymem, wolnym duchem,
nie mogącym nigdzie znaleźć swego miejsca.
Maksyma nie widzimy nigdy w czasie realnym, ale jedynie we
wspomnieniach kochających go kobiet. Szesnaście wspomnień stanowi ponad
połowę filmu i stanowi jego główną strukturę. Gdyby historia
opowiedziana została linearnie zginąłby zupełnie element zaskoczenia,
tak ważny dla filmu Muratowej. Każde pojawienie się sekwencji
wspomnieniowej jest subtelnie przez Muratową zaznaczane, głównie
muzyką. Dziesięć wspomnień przypada na Nadię, sześć, bardziej
pogłębionych psychologicznie na Walentynę. Wszystkie razem składają się
na subtelny portret psychologiczny obu kobiet i ich rozumienia miłości
oraz postrzegania ukochanego mężczyzny.
„Długie pożegnania” 1971 r., 95 min., godz. 19.00
reż. Kira Muratowa
Film opowiada dzieje trudnej relacji między dorastającym synem Saszą a
samotnie wychowującą go matką Jewgienią, dla której jest on całym
światem. Po wizycie u ojca matka dostrzega zmiany w zachowaniu syna,
których nie akceptuje. Wkrótce okazuje się, iż syn, przytłoczony
nadmierną opiekuńczością matki zamierza pojechać do ojca.
Film zgodnie z rozporządzeniem Komitetu Centralnego Partii na Ukrainie,
nie mógł być wyświetlany publicznie. Dopiero w 1987 r. na
Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Lokarno dzieło miało swoją
premierę. Film był zabroniony ze względu na tzw. formalizm i zachwyt
reżyserki sztuką zachodnią, a także za naśladownictwo zachodu,
zaczynając od Antonioniego, a kończąc na czeskiej „nowej fali”. „Długie
pożegnania” ukrywa alegorię epoki, opowiadający historię rozłąki matki
i syna i chęci trwania w niej, ukazuje tęsknotę i sytuacje bez wyjścia.
„Mauratowej udało się nakręcić pierwszy nie-sowiecki film w historii
naszej kinematografii. Tak rozpoczęły się „długie pożegnania” z kinem
sowieckim – pisał krytyk Andrieja Płachow. Dla wielu krytyków jest to
najlepszy film Muratowej.
Poznając wielki świat” 1978, 80 min., godz. 21.00
reż. Kira Muratowa
Film przedstawia podobnie jak „Krótkie spotkania” trójkąt miłosny, ale
historia opowiedziana zostaje w bardzo prosty sposób. Akcja dzieje się
wśród robotników budowlanych – Luba staje przed wyborem partnera
życiowego. Poetyka filmu jest tak niezwykła, że z początku i drażni i
wprowadza w błąd. Główną bohaterkę poznajemy w okolicznościach
niezwykłych - droga, przerażająca brud, psujące się Żyguli,
wszechobecna brzydota.
Miłość w warunkach socjalistycznej budowy? Muratowa szuka jednak nowego
języka, chce wyrazić egzystencjalne przeżycia swych bohaterów,
uciekając od oficjalnego sposobu przedstawiania tego tematu. Reżyserka
wielokrotnie mówiła, iż jest to jej najlepszy film.
Zdaniem krytyka Andrieja Płachowa film jest największym zapomnianym rosyjskim arcydziełem filmowym.
O 16.00 odbędzie się koncert pieśni Włodzimierza Wysockiego w wykonaniu rosyjskiego barda Leonida Volodko.
Wszystko to w kinie Świt przy ul. Wysockiego 11.
Zapraszamy!