Prof. Materski o sprawie sowieckich jeńców wojennych z 1920 r.
Wysunięcie wobec Polski oskarżeń o mord na sowieckich jeńcach wojennych w 1920 r., to zagranie taktyczne, które ma służyć propagandzie i celom politycznym, odwracając uwagę m.in. od tematu zbrodni katyńskiej - uważa historyk prof. Wojciech Materski.
Materski, który jest dyrektorem Instytutu Studiów Politycznych
PAN, specjalizuje się w najnowszej historii politycznej.
"Celem jest pokazanie, że strona rosyjska nie będzie się uginać
przed żadnymi próbami narzucenia jej dialogu historycznego tak jak
to widzą Polacy, bo ma równie dobre pretensje, równie dobre
argumenty, żeby przejść do ofensywy i samej zaatakować" - ocenił
Materski.
Zarzuty są, jego zdaniem, bezzasadne, bo sprawa domniemanego
wymordowania 20 tys. jeńców sowieckich w 1920 r. została, jak
tłumaczył Materski, dawno wyjaśniona.
"Ukazał się na ten temat po rosyjsku bardzo obszerny, liczący ok.
80 arkuszy wydawniczych (ponad 1700 stron po 1800 znaków na
stronie) tom pt. "Jeńcy wojny 1920 roku", przygotowany wspólnie
przez historyków rosyjskich i polskich, oparty na rzetelnych
materiałach źródłowych. Wraz z ukazaniem się tego tomu sprawa
została do końca wyjaśniona. Nie było żadnego ludobójstwa na
jeńcach rosyjskich, nie było żadnej zbrodni. Sytuacja była wtedy
ekstremalna również dla Polski. Słabo zorganizowane państwo nie
było w stanie zapewnić elementarnych warunków w obozach. Wybuchały
w nich epidemie i jeńcy umierali" - podkreślił historyk.
Jego zdaniem, obecnie wiadomo już, że sprawa tzw. anty-Katynia
została wykreowana w rosyjskich mediach na polecenie prezydenta
Michaiła Gorbaczowa (polecenie kiedyś sekretne, a dzisiaj już
znane), że trzeba znaleźć "haki" na Polaków, domagających się
wyjaśnienia zbrodni katyńskiej.
Jak tłumaczył historyk, strona rosyjska stosuje taktykę
blokowania dialogu przez atak na Polskę. Jest to, według niego,
działanie propagandowe na użytek rosyjskiej opinii publicznej i
dowodzi, że Rosja nie podchodzi serio do rozmów w komisji ds.
trudnych.
Jak poinformował 13 czerwca "Dziennik", Rosjanie przedstawili
Polsce listę 14 problemów, które ich zdaniem uniemożliwiają
porozumienie z naszym krajem w sprawie przeszłości. Większość z
nich to ewidentne historyczne kłamstwa, sugerujące, że w czasach
Lenina i Stalina to nie Polacy byli ofiarami Sowietów, lecz
Sowieci Polaków.
Według gazety, Rosjanie twierdzą, że Polacy dopuścili się w 1920
r. zbrodni wojennych na jeńcach przetrzymywanych po wojnie polsko-
bolszewickiej. Obwiniają także Polskę o współudział w rozpętaniu
II wojny światowej, do którego miałaby się przyczynić aneksja
Zaolzia w 1938 r. (PAP)
ostatnia aktualizacja: 2008-06-19