Nowe lotnisko stolicy

350 mln zł - taki jest szacunkowy koszt budowy lotniska w Modlinie. Władze Nowego Dworu Mazowieckiego chcą, by lotnisko w Modlinie zaczęło działać wcześniej, niż planowano - już za dwa lata.

Obawiają się jednak, że nie uda im się szybko wybudować terminalu dla pasażerów, dlatego chcą zrobić tymczasowy w hangarach po bombowcach strategicznych. Inwestorzy lotniska w Modlinie nie chcą, aby powtórzyła się historia z Okęcia, gdzie przez protesty w sprawie przetargu i brak umiejętności wykonawcy Terminal 2 został oddany trzy lata po terminie. Takie opóźnienie oznaczałoby dla modlińskiego lotniska katastrofę. Inne podwarszawskie miejscowości (Radom, Sochaczew, Miński Mazowiecki), które również starają się o wybudowanie lotniska, najpewniej wykorzystałyby to potknięcie, by wyprzedzić modlińską inwestycję.

Przy obecnym rynku lotniczym jedynie pierwsze podwarszawskie lotnisko może liczyć na szybkie zyski. Dlatego w Modlinie powstał plan awaryjny. Władze portu chcą przerobić na terminale dwa hangary, w których wojsko przetrzymywało bombowce strategiczne. Budynki mają około 100 metrów długości i kilkanaście wysokości. - Wystarczyłoby podzielić je na dwie kondygnacje i zainstalować niezbędne systemy - mówi Marcin Sadowski, rzecznik prasowy Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa - Modlin. - Powstałby w ten sposób funkcjonalny obiekt porównywalny do terminalu Etiuda na Okęciu. Oczywiście to konstrukcja przejściowa. Naszym założeniem jest poprowadzić budowę tak, aby turyści, którzy przyjadą do Warszawy na obchody Roku Chopinowskiego [w marcu 2010 r. - red.], mogli już wylądować w Modlinie - dodaje. Przerobienie hangarów miałoby kosztować kilka milionów złotych. Wybudowanie nowego terminalu pochłonie kilkadziesiąt milionów złotych. Do czasu powstania nowego obiektu pasażerowie do samolotów dowożeni byliby autokarami, bo nie można w hangarach zainstalować rękawów, którymi mogliby wchodzić do samolotu. Przerobienie hangarów na terminal oznacza też, że nie trzeba przeprowadzać przetargu na inwestycję, a więc można wybrać wykonawcę szybciej.

Zarząd lotniska chwali się, że dzięki unijnym dotacjom (około 150 mln zł) i wsparciu samorządu Mazowsza nowe lotnisko będzie jednym z najtańszych w kraju. Wstępnie szacuje się, że będzie kosztowało ok. 350 mln zł. - Nasze lotnisko jest doskonale położone, mieszkańcy Mazowsza będą mogli do niego łatwo dotrzeć dzięki zmodernizowanej linii kolejowej - mówi Jacek Gereluk, zastępca burmistrza Nowego Dworu Mazowieckiego. - Oczywiście wiemy, że jeżeli mamy przekonać linie, by latały od nas, musimy zaproponować im konkurencyjne ceny. A to oznacza także niskie ceny biletów - dodaje. Według wstępnych szacunków Modlin ma obsługiwać około 1, 5 mln pasażerów. Lotnisko ma współpracować z Okęciem - z Warszawy miałyby latać jedynie samoloty rejsowych przewoźników, a z Modlina tanich linii. Oba porty połączyć ma linia kolejowa, na której pociągi będą kursowały co kilkanaście minut. Czas podróży między lotniskami ma trwać około 30 min. Pociąg zatrzymywałby się na stacjach: Okęcie, Al. Jerozolimskie, Warszawa Zachodnia, Dworzec Centralny, Dworzec Wschodni, Legionowo, Nowy Dwór Mazowiecki, Modlin i Nasielsk. Jednak ze znalezieniem linii lotniczych, które będą chciały latać z Modlina, może nie być łatwo, bo wolą Okęcie ze względu na dobry dojazd do lotniska.<www.warszawa.naszemiasto.pl>

ostatnia aktualizacja: 2008-04-09
Komentarze
Polityka Prywatności