Z ostatnich badań wynika, że około 30 proc. Polaków uważa, że w Polsce jest za dużo cudzoziemców. Jest to bardzo niski wskaźnik tolerancji, co powoduje, że na tle innych krajów Unii wypadamy bardzo słabo.
Dlatego warszawskie Biuro Edukacji wspiera finansowo edukację
imigrantów, dociera z informacjami o polskich szkołach do ich rodziców i
stara się szkolić pedagogów. W piątek o podejściu do uczniów innych
nacji urzędnicy rozmawiali z nauczycielami zrzeszonymi w Związku
Nauczycielstwa Polskiego.
W stolicy mieszka ponad tysiąc młodych cudzoziemców. Liczba się waha, ponieważ Polska traktowana
jest przez wielu obcokrajowców jako kraj tranzytowy. Ubiegający się o
azyl w naszym kraju przybysze z Kaukazu często liczą na możliwość
legalnego zamieszkania w bogatszych krajach UE. W stolicy młodzi
cudzoziemcy stanowią mniej niż 1 proc. populacji uczniowskiej. W
Warszawie najliczniejsza jest grupa uchodźców z Czeczenii.
Wielu
cudzoziemskich uczniów pochodzi z Ukrainy, Wietnamu, krajów Unii
Europejskiej i Bliskiego Wschodu. Najlepiej współpracuje się z dziećmi i
młodzieżą ukraińską, więcej uwagi wymagają uczniowie z odmiennych
kręgów kulturowych i odmiennego wyznania - mówiła Gospodarczyk. Zwróciła
też uwagę na duże rozproszenie cudzoziemskich uczniów. Jak uściśliła,
skupiska uczniów z zagranicy spotykane są tylko w szkołach położonych
blisko ośrodków dla uchodźców.
Kiedy w klasie pojawia się uczeń z zagranicy, barierę stanowią przede
wszystkim nieznajomość języka polskiego oraz brak zrozumienia obowiązku
edukacji przez jego rodziców pochodzących z innych kręgów kulturowych. -
Bardzo często są to reprezentanci kultur, w których edukacja nie jest
najwyższą wartością - tłumaczyła Gospodarczyk.
Źródło: PAP
Wyprzedaż rocznika 2010
Mitsubishi ASX z rabatem 6 000 zł. Sprawdź szczegóły!
www.mitsubishi.pl
Mieszkania w Pruszkowie
Wyprzedaż Mieszkań z Rocznika 2009. Mieszkania "Pod Klucz". Sprawdź!
PruszkowAtrium.pl
Kredyt? Tylko na Miarę.
Na dowolny cel, spłata rozłożona nawet na 7 lat. Sprawdź teraz