Andrzej Wajda o Elektrowni: Zawłaszczyliście naszą ideę

W piątek wmurowano kamień węgielny pod budynek Mazowieckiego Centrum Sztuki Współczesnej "Elektrownia". Nie przyjechał pomysłodawca Andrzej Wajda, ale list, który przysłał, przyćmił całą uroczystość.

Podczas uroczystości został odczytany i podpisany akt erekcyjny. - Wraz z dwiema dzisiejszymi radomskimi gazetami "Gazetą Wyborczą" i "Echem Dnia" zostanie umieszczony w tubie i zdeponowany w skrzynce. Przekażemy ją budowlańcom, by w przyszłości skrzynka znalazła się w holu głównym naszej instytucji - wyjaśniał Zbigniew Belowski, dyrektor do spraw artystycznych Elektrowni. Każdy do skrzynki mógł wrzucić jedną z literek, które wspólnie tworzyły nazwę: Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej "Elektrownia".

- Ta inwestycja rodziła się w bólach. Początkowo wszystko szło bardzo dobrze, potem przyszedł rok kryzysowy, czasy trudniejsze, a mimo to samorząd województwa chce kontynuować inwestycję. Niech będzie ona dowodem naszej determinacji - powiedział Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego.

Zapewnił, że są pieniądze na to, by projekt ukończyć.

Na uroczystość został zaproszony również Andrzej Wajda, pomysłodawca projektu. Reżyser nie pojawił się osobiście, ale przysłał list, który w jego imieniu odczytała Agata Morgan, była szefowa Elektrowni.

"(...) Nie mamy żadnej pewności, do czego będzie w przyszłości służyć i czy miastu Radom, które nigdy nie było zbyt bogate w instytucje kultury, przyniesie ona widoczną korzyść (...)" - napisał Wajda. Przypomniał, że grupa inicjatywna, czyli Mieczysław Szewczuk, Stanisław Kamieński, Agata Morgan oraz sam reżyser, przed laty stworzyli koncept Muzeum Polskiej Sztuki drugiej połowy XX wieku.

"Była to inicjatywa obywatelska, która została zlekceważona i wykorzystana do realizacji innych, niż zamierzone przez nas, celów" - zaznaczył w liście Wajda.

Po odczytaniu listu nikt już głosu nie zabrał. Włodzimierz Pujanek, dyrektor MCSW "Elektrownia", nie chciał go komentować.

- Nie dostałem tego listu. Pewne zarzuty padły, których nie potwierdzam. Nie wypaczyliśmy żadnych planów tego, jak instytucja ma wyglądać ani idei inwestycji. Będzie ona wyglądała tak, jak zatwierdził sąd konkursowy - twierdzi Pujanek.

Reżyser w liście zwrócił się też z propozycją, by przywrócić grupie inicjatywnej wpływ na realizację projektu Muzeum "Elektrownia".

- Nikogo z tej grupy nie odsunęliśmy od działalności, wręcz przeciwnie. My jesteśmy otwarci na ich i innych propozycje. Do pana Wajdy docierają chyba jakieś przekłamane informacje od tych osób, które w liście zostały wymienione, informacje niepotwierdzone, niemające źródła w Elektrowni - mówi Pujanek.

Rozbudowa i modernizacja centrum, które prowadzi wyłoniona w przetargu radomska firma ROSABUD, kosztować będą 17 mln 539 tys. zł. i zostaną w całości sfinansowane z budżetu województwa mazowieckiego. Na ten cel zarząd Mazowsza zagwarantował w sumie 25 mln zł. Pozostała suma zostanie przeznaczona na wyposażenie nowo powstałego centrum. Do czasu zakończenia budowy centrum będzie prowadziło działalność w tymczasowej siedzibie przy ul. Domagalskiego 5.

Źródło: Gazeta Wyborcza Radom


ostatnia aktualizacja: 2011-09-08
Komentarze
Polityka Prywatności