Wirtualne lekcje historii

Co roku na Białołęce przybywa 10 tys. nowych mieszkańców. Wielu z nich po pewnym czasie zaczyna interesować się historią miejsca zamieszkania. I wtedy zaczynają się schody. Nie istnieje i raczej szybko nie powstanie placówka, która gromadziłaby w jednym miejscu materiały dotyczące dziejów Białołęki. Młodzi ludzie z fundacji AVE znaleźli jednak sposób na rozwiązanie tego problemu - postanowili stworzyć takie miejsce w przestrzeni wirtualnej.

- Białołęka nie jest może bogata w cenne zabytki architektury, ale jest tu wiele miejsc, które warto odwiedzić i poznać ich historię - mówi Bartłomiej Włodkowski, prezes fundacji AVE. I jednym tchem wymienia: trzy ciekawe kościoły, w tym św. Jakuba przy ul. Mehofera wybudowany w stylu gotyku mazowieckiego, dwory - Stasinek na Bukowie i Srebrna Góra w Wiśniewie, miejsce bitwy pod Białołęką z czasów powstania listopadowego i liczne kapliczki przydrożne. - Swego czasu zebrałem i opracowałem kilkanaście fascynujących historii związanych ze świątkami przydrożnymi. Jeden z nich kryje tajemnicę zbrodni hitlerowskiej z 1944 r., o której próżno szukać informacji w podręcznikach - mówi Włodkowski.

Wszystkie te miejsca będziemy mogli odwiedzić i zobaczyć w formie minipanoram w przyszłym muzeum. Udostępnione będą tam także zdjęcia zebrane przez fundację w czasie akcji dokumentującej drewnianą zabudowę Białołęki. Fundacja przygotowała już kolejne projekty, które pozwolą wzbogacić zbiory przyszłe muzeum - fotograficzną inwentaryzację nagrobków na cmentarzu tarchomińskim i nagrywanie relacji najstarszych mieszkańców dzielnicy.

Muzeum będzie miało charakter całkowicie otwarty. Każdy, kto będzie w posiadaniu ciekawych materiałów dotyczących Białołęki, zarówno tych archiwalnych, jak i współczesnych, będzie mógł zamieścić je na stronach portalu. Informacje o zbiorach pamiątek, które przechowywane są w domowych archiwach, można już teraz przesyłać na adres avetki@wp.pl. Muzeum, które ruszy na przełomie września i października, chce także inicjować przedsięwzięcia "w realu": wystawy i rajdy historyczne po najciekawszych miejscach w dzielnicy. Na stworzenie portalu fundacja przeznaczy pieniądze z 1 proc. podatku i dotację z Centrum Komunikacji Społecznej.avetki@wp.pl

Wzorem dla nowopowstających sieciowych muzeów jest wirtualne Muzeum Powstania Warszawskiego pod adresem www.1944.pl. To bardzo rozbudowany i nowoczesny portal, dzięki któremu możemy obejrzeć wszystkie ekspozycje pokazywane w prawdziwym muzeum przy ul. Przyokopowej. Kolejne odwiedzane sale przybliżają nam poszczególne etapy walk i aspekty Powstania. Dowiadujemy się, jak wyglądała godzina "W", walki w sierpniu, codzienne życie podczas 63 dni Powstania. Można też wirtualnie przejść kanałem, obejrzeć trójwymiarowe prezentacje przedmiotów zgromadzonych w muzeum, odsłuchać relacje uczestników Powstania i odczytać nazwiska wszystkich poległych powstańców na wirtualnym murze pamięci.

- Do wirtualnego muzeum zagląda coraz więcej osób. Dzięki temu mają szansę zobaczyć, jak wygląda nasza ekspozycja. Zachęca ich to do odwiedzenia prawdziwego muzeum - mówi Anna Kotonowicz, rzeczniczka placówki. Internetowa ekspozycja jest systematycznie rozwijana. Niebawem pojawią się kolejne wersje językowe dla zagranicznych internautów.

Wirtualne wycieczki umożliwiają także inne warszawskie muzea. Panoramiczne widoki pomieszczeń muzealnych obejrzymy m.in. na stronie Pałacu w Wilanowie  i Łazienek Królewskich. Kierując kursorem myszki, możemy zajrzeć w każdy kąt królewskich komnat. Na internet stawia także powstające Muzeum Warszawskiej Pragi. Placówka, która nie ma własnej siedziby, na bieżąco digitalizuje swoje zbiory i udostępnia je na stronie www.przystanekpraga.pl. <www.naszemiasto.pl>