2 października 2019 r., g. 19 Orkiestra Sinfonia Varsovia ul. Grochowska 272, Warszawa
Sekstety – popularne w romantyzmie, w XX wieku nieco zapomniane. Choć obecnie są rzadko prezentowane, na październikowym koncercie z cyklu Sinfonia Varsovia Kameralnie publiczność będzie miała okazję wysłuchać dwóch utworów przeznaczonych na sześcioro wykonawców. W programie wydarzenia znalazły się dzieła Krzysztofa Pendereckiego i Ernő Dohnányi’ego.
Orkiestra Sinfonia Varsovia kontynuuje rozpoczęty w styczniu cykl spotkań z muzyką kameralną, które odbywają się pod hasłem „od duetu do oktetu”. Do tej pory na scenie przy Grochowskiej 272 zagrały duety, trio, kwartet oraz kwintet, zespoły złożone z muzyków orkiestry i gościnnych artystów. Po wiosenno-letniej przerwie w siedzibie orkiestry wystąpi sekstet: Karol Sikora (klarnet), Stefano Rossi (waltornia), Stanisław Podemski (skrzypce), Adam Siebers (altówka), Piotr Mazurek (wiolonczela) i Agnieszka Kozło (fortepian).
Sekstety cieszyły się popularnością już w czasach romantyzmu. Wtedy chętnie pisano na obsady dęte (klarnety, rogi, fagoty) bądź smyczki i rogi – wystarczy wspomnieć divertimenta i serenady Mozarta. Po nim rozwój gatunku napędzały pomysły Beethovena, który chętnie eksperymentował z łączeniem różnych grup instrumentów. Możliwości brzmieniowe sześcioosobowego zespołu stały się kanwą dla poszukiwań XX-wiecznych kompozytorów, dla których kameralistyka stanowiła ważną część twórczego życia. Dobrym przykładem jest pochodzący z 1934 roku Sekstet C-dur op. 37 węgierskiego kompozytora Ernő Dohnányi’ego, który napisał utwór na klarnet, róg, trio smyczkowe i fortepian, odwołując się do późnoromantycznej estetyki i modnej wówczas muzyki filmowej. Jego utwór wprowadza na scenę pianistę, a przy tym wydobywa wszelkie walory barwowe z każdego instrumentu, co jest nie lada sztuką.
Ponad 60 lat później Krzysztof Penderecki sięgnął po ten sam zestaw instrumentów, pisząc jedną ze swych najlepszych kompozycji kameralnych. Sekstet na klarnet, róg, trio smyczkowe i fortepian mimo bogactwa faktur, różnych temp oraz wielu rytmów pozostaje dziełem spójnym i wyjątkowo klarownym, a przy tym niepozbawionym lekkości i charakterystycznej ironii. Utwór dzieli się na dwie części, co według niektórych muzykologów nasuwa skojarzenia z formą dwudzielną znaną z twórczości Witolda Lutosławskiego.
Druga edycja cyklu Sinfonia Varsovia Kameralnie to nie tylko koncerty w siedzibie Orkiestry, przy Grochowskiej 272, ale również bliźniacze wydarzenia w różnych lokalizacjach Warszawy. Każdy, kto nie będzie mógł wziąć udziału w koncercie 2 października, będzie miał okazję by posłuchać tego samego programu kilkanaście dni później, 24 października o 19:00, na scenie Wolskiego Centrum Kultury (Dom Społeczny, ul. Obozowa 85). Na oba koncerty wstęp jest wolny.