2019-06-19

Muzodram „KOBIETA, KTÓRA WPADAŁA NA DRZWI”

Aneta Todorczuk „KOBIETA, KTÓRA WPADAŁA NA DRZWI” muzodram na podstawie tekstu Roddy Doyle'a PREMIERA: 19.06.2019 r. Teatr WARSawy

Scenariusz i reżyseria: Adam Sajnuk

Aranżacje: Michał Lamża

Tłumaczenia piosenek: Pola Mikołajczyk

Autor: Roddy Doyle

ZESPÓŁ MUZYCZNY:

Joachim Łuczak - skrzypce

Wojciech Gumiński - kontrabas

Szymon Linette - instrumenty perkusyjne

Michał Lamża - instrumenty klawiszowe

Występuje: Aneta Todorczuk

Jest to opowieść o świecie współczesnego Dublina - brutalnym i wielkodusznym, podłym i przepojonym marzeniami. Brunatnym, lepiącym, chropowatym, ale i bezpretensjonalnie autentycznym, do głębi realnym i odczuwalnym. Pomiędzy owymi sprzecznościami dryfuje przez przytłaczającą codzienność maltretowana przez męża sprzątaczka, matka czwórki dzieci, bohaterka dnia powszedniego. Pyskata, energiczna, uparta i wzruszająca Paula. To wstrząsająca historia czterdziestoletniej kobiety bitej, wzgardzonej, poniżanej, która wbrew wszystkiemu poszukuje własnej wartości i z determinacją rannego zwierzęcia próbuje ocalić resztki godności. Potęga siły życiowej skontrastowana z bylejakością codziennej egzystencji. Śmiech i łzy Pauli mają ten sam wymiar przetrwania kolejnego roku, dnia, kolejnych 10 minut. Niebywałe poczucie humoru potrafi ocalić ją w najbardziej krytycznych, przełomowych chwilach.

Monolog Pauli uzupełniają poetyckie teksty utworów Sinead O’Connor będących fantastycznym kontrapunktem dla realistycznego i brutalnego języka Pauli. Opowieści o szkole, dojrzewaniu, matce, dzieciach, pracy, mężczyznach, które wylewają się z ust Pauli w formie niekontrolowanego strumienia świadomości są dojmująco bezpośrednie, bezkompromisowe i hiperrealistyczne, podczas gdy Sinead mówiąc o tych samych miejscach, tematach i bohaterach snuje historię pełną subtelności, metafor, delikatną i oniryczną, ale za to w warstwie muzycznej i w interpretacjach drapieżną i wściekłą. Obie bohaterki po wielokroć zranione i upokorzone próbując przetrwać tak naprawdę walczą o większą sprawę: swoisty fundament. O godność i szacunek. O zrozumienie i wiarę w ich możliwości, a przede wszystkim o cień uczucia, które pragną otrzymać i mogą, chcą, muszą komuś ofiarować.

Sinead O’Connor choć sama nigdy się nie uporała z fizycznymi i psychicznymi konsekwencjami przemocy domowej, pod wpływem tego doświadczenia stworzyła utwory unaoczniające powszechność i potworność podobnych praktyk. "Red Football" z tego nurtu stał się jednym z najważniejszych elementów spektaklu.

Będzie to niezwykle kobiecy muzodram, w klimacie „Kompleksu Portnoya”, a wszystko w języku slangu i ulicy z muzyką na żywo - mówi Adam Sajnuk, reżyser.


data ostatniej modyfikacji: 2019-06-18 12:55:36
Komentarze
 
Polityka Prywatności