2-12.11.2017
Festiwal Filmów Rosyjskich Sputnik
2-12 listopada Kino Luna, Kino Iluzjon oraz Kino Elektronik
Najlepszy tytuł 11. Sputnika spośród 13 najciekawszych rosyjskich filmów fabularnych wybierze Jury w składzie: Przewodniczący, uznany krytyk filmowy, redaktor naczelny miesięcznika "KINO" Andrzej Kołodyński, młody, utalentowany i doceniony w świecie reżyser Jakub Czekaj oraz znakomita polska aktorka Julia Kijowska.
Zdobywca Grand Prix tegorocznego festiwalu "Kinotawr", najnowszy film Borisa Chlebnikowa "Arytmia" to filmowa metafora życia ukazana w niemal doskonałej formie wizualnej, znakomity rezultat współpracy autorki scenariusza Natalii Mieszczaninowej i reżysera Borisa Chlebnikowa. Mimo lakonicznej formy i zamierzonego, nierównego rytmu obraz jest niezwykle klarowny, przekazuje odbiorcy znacznie więcej niż zostaje wypowiedziane na głos.
W programie znajdzie się debiut Kantemira Bałagowa "Bliskość", prezentowany na tegorocznym festiwalu w Cannes. Bałagow był uczniem Aleksandra Sokurowa, co da się wyczuć w jego obrazie. Film został częściowo oparty na prawdziwych wydarzeniach, akcja toczy się pod koniec lat 90. w Nalczyku. Nieznani sprawcy porywają młodego syna właściciela warsztatu samochodowego. W centrum wydarzeń znajduje się siostra porwanego, buntowniczka Iłana, która jako jedyna jest w stanie wyrwać swoich bliskich z opresji.
Scenariusz tragikomedii "Boże cielę" w reżyserii Witalija Suslina powstał na podstawie prawdziwej historii z życia młodego prowincjusza, Iwana Łaszyna, który zagrał w filmie samego siebie. Iwan wiedzie ciche, spokojne życie jako pastuch na swoim gospodarstwie. Pewnego zimowego poranka do wioski przyjeżdża nieznajomy i proponuje Iwanowi prestiżową pracę w mieście, co na zawsze odmieni jego życie.
"Byli sobie" Eduarda Parri to pogodna opowieść o mieszkańcach malowniczej, ale wymierającej wsi na rosyjskiej prowincji. Pozostało w niej troje mieszkańców - dwóch samotnych mężczyzn w podeszłym wieku oraz świeżo upieczona wdowa. Mężczyźni wkraczają na wojenną ścieżkę w walce o zajęcie pustego miejsca w sercu sąsiadki.
Po 27 latach Karen Gieworkian powrócił za kamerę. Powrócił w wielkim stylu z "Całą naszą nadzieją", dramatem płynnie i umiejętnie przeplatającym sceny fabularne i dokumentalne. Sam reżyser podkreśla, że nie dzieli kina na dokumentalne i fabularne. "Jeśli uważnie obserwujesz życie, wszystko wychodzi naturalnie. W centrum tej historii leży dramat pewnej miejscowości, której mieszkańcy żyli w dostatku, gdy nagle znaleźli się na marginesie. Dramat rodziny odzwierciedla tu dramat całego kraju (...). Wydawało mi się, że pokazując dramat miejsca, pokażę całą Rosję. Jest to historia nietypowo typowa" - komentuje twórca.
"Dziewczyna z kosą" to reżyserski pełnometrażowy debiut Olgi Popowej, aktorki znanej m.in. z filmów Kiry Muratowej i Wiery Storożewej. Najmilszym sercu każdego Rosjanina świętem jest Nowy Rok. Wyliczono, że w ostatnich dniach grudnia w Moskwie sprzedaje się średnio 80 tysięcy czerwonych sukien, 54 tysiące krawatów, prawie dwa miliony puszek groszku konserwowego i 457 tysięcy choinek. W sam Nowy Rok w Moskwie umiera przy tym ok. 1000 osób. Wśród nich będą zapewne mieszkańcy bloku przy ulicy Zamorienowa 48. Noworoczna bajka dla niektórych z nich może skończyć się tragicznie.
Dramat Aleksandra Chanta "Jak Witia Czesnok Liochę Sztyra do domu opieki wiózł" to kino drogi w rosyjskim wydaniu. Witka, którego dzieciństwo upłynęło w domu dziecka, marzy o ucieczce od żony i syna. Nieznający rodzicielskiej miłości, niezdolny do okazywania ciepłych ludzkich uczuć, spotyka po latach ojca - kiedyś kryminalistę, a obecnie podstarzałego kalekę. Witka postanawia odwieźć ojca do domu opieki, nie spodziewając się, jakie przygody i niebezpieczeństwa czyhają na nich po drodze.
Kolejnym tytułem konkursowym będzie "Jego córka" - debiutancka pełnometrażowa fabuła Tatiany Ewerstowej, nagrodzona m.in. Grand Prix Festiwalu "Okno na Europę". Reżyser filmu z wykształcenia jest ekonomistką, sama rozwijała swój warsztat reżyserski. Filmy zaczęła robić stosunkowo późno, bo w wieku 38 lat. Ewerstowa podkreśla, że wewnętrzna dojrzałość i doświadczenie życiowe przychodzą z biegiem lat, jeśli nie ma się nic do powiedzenia, lepiej jest milczeć. "Teraz przyszedł mój czas, aby się wypowiedzieć" - dodaje autorka.
"Karp rozmrożony" w reżyserii Władimira Kotta pokazuje jak oswajanie się ze śmiercią emerytowanej nauczycielki staje się dla niej ostatnią próbą nadania swojemu życiu głębszego sensu. Jelena Michajłowna zamiast spokojnie oczekiwać na śmierć, dziarsko zabiera się do organizacji własnego pogrzebu. Dzięki temu czuje, że może jeszcze decydować o swoim losie.
Debiut reżyserski Kostasa Marsana "Mój morderca" to ekranizacja noweli "Tajemnica jeziora Sajsary" autorstwa klasyka literatury jakuckiej, Jegora Nejmochowa. W Jakucku, we własnym mieszkaniu, została zamordowana młoda kobieta. Wszystkie ślady wskazują na to, że sprawcą był kochanek ofiary. Ku zdziwieniu młodego detektywa, prowadzącego śledztwo, podejrzany od razu przyznaje się do winy i z detalami opisuje zabójstwo. Chociaż sprawa wydaje się być zamknięta, intuicja podpowiada policjantowi, że wszystko poszło zbyt łatwo.
"Poganie" Walerii Surkowej to ekranizacja sztuki młodej dramaturg Anny Jabłońskiej, zmarłej tragicznie w 2011 roku w wyniku wybuchu na lotnisku Domodiedowo. Opowieść o kryzysie wiary współczesnych ludzi dokładnie odzwierciedla prawdziwe życie i porusza ważne współczesne problemy: kim jest dla nas Bóg? Jak daleko możemy się posunąć w swojej wierze? Jakie znaczenie dla współczesnego rosyjskiego społeczeństwa ma słowo wierzyć? To także historia o tym, że w głębi duszy wielu z nas, nie bacząc na deklarację wiary, nadal jest poganami.
Jusup Razykow w tym roku zaprezentuje swój najnowszy dramat "Siodło tureckie". "Zespół pustego siodła tureckiego" dotyczy zaburzeń pracy układu nerwowego i hormonalnego. Zmaga się z nimi główny bohater filmu - były pracownik organów bezpieczeństwa państwowego Iljicz. "Siodło tureckie" to z pozoru poważny dramat, z którego jednak przebija ironia i duża przewrotność. Sam reżyser zdradził, że inspiracją do scenariusza był odtwórca głównej roli Walerij Masłow. Razykow spotkał artystę w jednym z prowincjonalnych teatrów i - jak sam podkreśla - dostrzegł w nim tyle barw i charyzmy, że postanowił specjalnie dla niego napisać rolę.
"Zakładnicy" w reżyserii Rezo Gigineiszwila pokazują radziecką Gruzję początku lat 80., niedługo przed rozpadem ZSRR. Młodzi ludzie z szanowanych rodzin nie mogą odnaleźć się w zamkniętym systemie. Muzyka The Beatles, dżinsy, amerykańskie papierosy, pozycja społeczna, stabilna przyszłość… Mogłoby się wydawać, że mają wszystko, oprócz wolności. Cena za wolność okaże się jednak zbyt wysoka. Prawdziwa historia o wydarzeniach z 1983 r., kiedy siedmiu młodych ludzi próbowało porwać samolot, aby uciec ze Związku Radzieckiego.
opublikowano: 2017-10-24