Jubileuszowy 10. Festiwal Skrzyżowanie Kultur zabierze widzów w podróż do Etiopii. 26 września na scenie pojawi się król abisyńskiego soulu Mahmoud Ahmed, a następnego dnia w namiocie festiwalowym eksperci i pasjonaci przybliżą festiwalowej publiczności etiopską muzykę i literaturę. Będzie to okazja do odkrycia bogactwa tego niezwykłego, naznaczonego trudną historią kraju.
Mahmoud Ahmed słynie z energetycznych, pełnych pasji koncertów, podczas których publiczność rzadko jest w stanie usiedzieć na miejscu. Zapewne stąd jego przydomek "etiopski Michael Jackson". Śpiewa w języku amharskim o sprawach uniwersalnych: miłości, pokoju, tradycji. Jego piosenki są próbą przekazania skomplikowanych emocji. Etiopczycy określają je mianem "tyzyta", który oznacza tęsknotę, melancholię, ale jako uczucie pozytywne - wyjaśnia dr Hanna Rubinkowska-Anioł z Katedry Języków i Kultur Afryki UW.
Artystyczna biografia Mahmouda Ahmeda jest ściśle związana z burzliwą polityczną historią Etiopii. Urodził się w 1941 r. w Addis Abebie. Zaczął śpiewać jako dziecko, na weselach i w szkole. Ale trudności finansowe rodziny zmusiły go do zostania pucybutem. Czekając na klientów przed hotelami, barami i klubami słuchał muzyki i chłonął dźwięki z radia. W latach 50. etiopskie orkiestry instytucjonalne zaczęły tworzyć sekcje jazzowe łączące tradycyjną muzyką etiopską z nowoczesnymi zachodnimi wypływami. Początkowo grały dla elit stopniowo stając się impulsem do rozwoju charakterystycznego brzmienia Etiopii. Mahmoud zafascynowany tymi rytmami i marzący o karierze wokalisty próbował bez sukcesów dostać się do jednej z orkiestr. Przypadek sprawił, że w zastępstwie chorego piosenkarza stanął na scenie i zachwycił publiczność. Wkrótce dołączył do Zespołu Carskiej Gwardii Przybocznej szybko stając się jednym z najważniejszych głosów "złotej ery" muzyki etiopskiej lat 60. i 70.
Wraz z obaleniem Hailego Selassie w 1974 roku i przejęciem władzy w Etiopii przez komunistyczną juntę wojskową skończyła się ekscytująca epoka "swingującej Addis". Na skutek cenzury i represji politycznych muzyczna scena zamilkła. Część artystów wyemigrowała. Na początku lat 80. Mahmoud wyruszył w trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych, która przyniosła mu ogromną popularność wśród etiopskiej diaspory. Przepustką do międzynarodowej kariery okazała się wydana w 1986 roku w Belgii płyta "EreMela Mela".
Wszyscy, którzy o etiopskiej muzyce i literaturze chcą dowiedzieć się więcej
powinni wybrać się następnego dnia na spotkanie "Kierunek Etiopia" (27 września, sobota, godz. 17).
W namiocie festiwalowym poprowadzi je dziennikarz Polskiego Radia Kuba Borysiak.
Jego gośćmi będą:
Michał Lipszyc - wybitny tłumacz literatury, pod którego redakcją powstał najnowszy numer "Literatury na świecie" poświęcony Etiopii oraz
Francis Falceto - odkrywca i promotor etio-jazzu, wydawca ponad 30 płyt "Ehtiopiques".
O kulturze i historii rodzinnego kraju Mahmouda Ahmeda opowie także dr Hanna Rubinkowska-Anioł.
A swoim świeżym spojrzeniem na muzyczne tradycje Etiopii podzieli się reżyser Maciej Bochniak,
który pracuje właśnie nad filmem dokumentalnym "Ethiopiques - bunt duszy".
Podczas spotkania, na które wstęp jest bezpłatny, dostępny będzie najnowszy numer "Literatury na świecie"