Fundacja Profile w Warszawie, (Hoża 41/22). Otwarcie wystawy 09.03.2013 godz. 19.00. Wystawa czynna do 20.04.2013 od wtorku do soboty, w godz. od 12.00 do 19.00.
Natrętne buczenie i bełkotliwe bulgotanie otaczającej nas
medialnej paplaniny w najnowszym projekcie Jarosława Kozłowskiego znajduje
przełożenie w bezdźwięcznym przesuwaniu się słownych sloganów na
standardowych świetlnych tablicach. Nagromadzenie chaotycznie porozrzucanych
tablic z powtarzającymi się tekstami wizualizuje medialny zgiełk w kółko
powtarzanych stereotypów. W elektronicznej emisji tekstów, jak w systemach
publicznej informacji, powielane są mentalne klisze zawierające się w języku:
POLACY - PEDAŁY - PODŁOŚĆ, MAGIEL - MAFIA, DEMOKRACJA - DEWOCI. Zaczerpnięte
z publicznych dyskursów, wyjęte z kontekstu słowa i zwroty nieustannie
przesuwające się przed oczami ujawniają perswazyjną retorykę medialnego języka.
Do dwuznacznej roli mediów Kozłowski nawiązywał wcześniej w serii Figur
retorycznych (2006-2009), w których mimo zestawiania różnych nośników
informacji, takich jak gazety i świetlne tablice, artysta odmawiał mediom
możliwości przekazu. Kategoryczną odmową wobec medialnej wrzawy, władzy
i polityki mediów oraz ich upolitycznionej retoryki były wyświetlacze
emitujące krótki tekst: „No news from…”, powtarzany wraz z nazwami dwudziestu
trzech miast „od Moskwy do Johannesburga i Sydney”.
Pytania kluczowe dla życia w medialnej rzeczywistości artysta podsuwał w serii
Recycled News (2009), obejmującej setki stron gazet skrzętnie zamalowanych
akwarelami. Gazety pochodzące z różnych stron świata, niezależnie od języka,
miejsca wydania czy orientacji politycznej, zawsze były tak samo oprawiane,
podporządkowane estetyce rytmów i powtórzeń i, przede wszystkim, tak samo
nieczytelne. Zamalowując całe strony prezentowanych gazet różno barwnymi
akwarelami, artysta nie tylko kwestionował ich wiarygodność, ale również
uwidaczniał estetyzację działania mediów. Niebywałym nagromadzeniem wielojęzycznej
prasy, z jej przesłaniem masowego dystrybuowania informacji, prowokował do
pytań o granicę medializacji współczesnego doświadczania świata.
W najnowszym projekcie zrealizowanym specjalnie na wystawę w sopockiej
Państwowej Galerii Sztuki, Kozłowski w równie przewrotny sposób sięga po
współczesne technologie masowej komunikacji. Nośniki informacji przekształca w
nośniki ideologizacji i banalizacji publicznych dyskursów. W kilku
wcześniejszych realizacjach instalując wyświetlacze w przestrzeniach
publicznych, na ścianach budynków, (Lublin 2009), na ulicach i w sklepach
(Belgrad 2006), w salonach ekspozycyjnych (Stambuł, 2010), pokazywał je jako
nośniki braku informacji. W pracy Wszystko buczy, oprócz tego, co bulgocze
wyświetlacze stają się nośnikami dezinformacji i manipulacji.
Artysta zazwyczaj zachowujący dystans wobec otaczającej go rzeczywistości,
przeciwny jakiejkolwiek deklaratywności w sztuce, od czasu do czasu odwołuje
się wprost do bieżących realiów. Język politycznych, społecznych i kulturowych
standardów z sarkazmem przytaczał w hasłach wyhaftowanych na płóciennych
makatkach w pracy Standardy Europejskie. Wersja polska (2009).
W najnowszym projekcie podobnie jak w pracach z kilku różnych serii
Standardów przyjmuje postawę ironisty, jak sam mówi "nie poucza ani nie
moralizuje, posługując się raczej sarkazmem, kpiną, prześmiewaniem”. To, co
"buczy" i "bulgocze" w tekstach emitowanych na
wyświetlaczach jest poddane ćwiczeniom z deklinacji rozpisanym przez artystę na
kilkudziesięciu planszach. Poszczególne słowa metodycznie odmieniane
przez wszystkie przypadki stają się elementami rozbioru gramatycznego. Jarosław
Kozłowski, mistrz analitycznej refleksji, logicznych i lingwistycznych gier w
sztuce konceptualnej, z sarkastycznym poczuciem humoru zamienia retorykę
medialnego języka na logikę jego gramatyki.
kurator wystawy: Bożena Czubak