Już w grudniu w Warszawie usłyszymy największe przeboje legendy brytyjskiego rocka, zespołu który nieprzerwanie od 40 lat obecny jest w muzycznym świecie i który nazywany jest „machiną do tworzenia hitów”. Tym razem polską publiczność oczarują nowe brzmienia, zaskakujące aranżacje i rewelacyjne muzyczne doznania, jakie postanowili zagwarantować nam członkowie Smokie, zapraszając do wspólnego występu orkiestrę symfoniczną.
18 grudnia - Warszawa, Sala Kongresowa.
Dzięki tej współpracy znane utwory nabrały nowej wartości. Ich aranżacja z pewnością przypadnie do gustu wszystkim fanom tego ponadczasowego zespołu! Jeżeli chcecie usłyszeć Have You Ever Seen The Rain, I'll Meet You At Midnight, czy nieśmiertelne Living next door to Alice w niecodziennym wydaniu, odświeżonym i pełnym energii dzięki symfonicznym dźwiękom – nie może Was zabraknąć na grudniowych koncertach Smokie!
Pierwsi członkowie i założyciele Smokie – wokalista Chris
Norman, basista - Alan Silson i gitarzysta - Terry Utley poznali się jeszcze w
szkole – St. Bedes Grammar School w Bradford, Yorkshire, gdzie stworzyli grupę
The Yen. Po ukończeniu edukacji zaczęli
podróżować i grać w małych klubach i pubach robotniczych. Mimo starań, ciężkiej pracy i wysyłania
nagrań demo, udało im się nagrać, już jako Kidness, zaledwie kilka singli, ale
nie zaistnieli dla szerszej publiczności. Na sławę przyszło im jeszcze
poczekać. Wszystko zmieniło się w dniu, kiedy poznali Billa Hurley’a,
człowieka który profesjonalnie podszedł do ich kariery i nawiązał współpracę
z producentami hitów glam rocka – Mikem Chapmanem i Nickym Chinnem. W 1975 roku
grupa przyjęła ostatecznie nazwę Smokie i w końcu rozpoczęła prawdziwą karierę.
Pierwszym singlem, który podbił Wielką Brytanię był If You Think You Know How To Love Me. Gdy uplasował się na trzeciej
pozycji brytyjskiej listy przebojów, zaczął sprzedawać się w milionowych
nakładach na całym świecie. Przez następne pięć lat grupa podróżowała po całym
świecie, odbierając na niemal każdym koncercie złote i platynowe płyty, za
takie przeboje jak: Don’t Play Your
Rock’n’Roll To Me, Living Next Door
To Alice, czy Oh Carol.
W 1982 roku Chris Norman postanowił rozpocząć karierę solową. Po czteroletniej przerwie, na prośbę znajomego muzyka, grupa zagrała koncert charytatywny, który ku zdziwieniu członków Smokie okazał się wielkim sukcesem. Artyści zaczęli zastanawiać się nad powrotem na dużą scenę. Chris Norman nie był w stanie połączyć kariery solowej z występami w grupie, ale polecił na swoje miejsce Alana Bartona, który już wkrótce pełnił rolę wokalisty w odrodzonym Smokie, zespole który ponownie zaczął cieszyć się ogromną popularnością.
W 1989 roku zespół Smokie nagrał Boulevard of Broken Dreams – album, który np. w Norwegii utrzymywał się ponad rok na liście dziesięciu Top Płyt, w tym trzy miesiące na pierwszym miejscu. Kolejne krążki i trasy koncertowe potwierdzały tylko ich popularność – to był bardzo udany powrót.
Niestety w 1995 roku zdarzył się tragiczny wypadek, w którym zginął Alan Barton. Grupa stanęła w obliczu największego kryzysu od początku działalności. Członkowie stracili nie tylko front mana, ale przede wszystkim przyjaciela. Wiedzieli jednak, że jeśli nie zaczną grać od razu, to nie zaczną w ogóle. Przy wsparciu mediów i fanów, postanowili kontynuować działalność. Zaprosili na przesłuchanie Mike’a Crafta i już po pierwszym utworze wiedzieli, że to właśnie on napisze kolejny rozdział w historii Smokie. I napisał go doskonale. Zjednał sobie sympatię dotychczasowych fanów i zdobył wielu nowych wielbicieli. Mike nagrał wspólnie ze Smokie wiele rewelacyjnych albumów, jak Wild Horses, Collection, czy Uncovered. Po dziś dzień występują wspólnie na całym świecie, wciąż entuzjastyczni, totalnie oddani sprawie i zakochani w muzyce, tak jak na początku ich kariery, wykonując największe przeboje z całej, niemal 40-letniej działalności grupy. Już w grudniu w dziewięciu polskich miastach usłyszymy muzykę zespołu Smokie, jednak w niecodziennym wydaniu – wypełnioną symfonicznymi dźwiękami i w zupełnie nowych aranżacjach!