16 sierpnia 2012 (czwartek), godz. 19:00
ArtPark 2012 – STREFA ARTYSTYCZNA -16 sierpnia
PARK IM. MARSZAŁKA EDWARDA RYDZA-ŚMIGŁEGO / WSTĘP WOLNY,16 sierpnia 2012, czwartek, 19.00
W Gorącej Wodzie Kompani, Siedem Razy Jeden „Szoł improwizacyjne”.
„Szoł improwizacyjne”
W Gorącej Wodzie Kompani, skład: Ewa Czernowicz, Małgorzata Różalska, Małgorzata Tremiszewska, Magdalena Walaszczyk,
Karolina Wróbel, Szymon Jachimek, Paweł Kukla, Łukasz Ławniczak, Kacper Ruciński, Jakub Śliwiński, Wojciech Tremiszewski Siedem Razy Jeden, skład: Mateusz Czechowski, Leszek Jenek, Wojtek Kamiński, Katarzyna Piasecka, Janusz Pietruszka, Przemek ‘Sasza’ Żejmo.
W Gorącej Wodzie Kompani to teatr improwizacji (z Trójmiasta). Oznacza to, że wykonawcy występy wymyślają na poczekaniu,
korzystając z pomysłów i rad widzów. Jakkolwiek może brzmieć to dziwnie dla kogoś, kto nigdy nie widział impro, tak właśnie jest. Widzowie mają bardzo duży wpływ na to, co pojawia się na scenie. Tworzą postaci, miejsca akcji, konflikty, czasem podają wręcz kwestie, które mają być na scenie wypowiedziane. Członkowie grupy mają rozmaite doświadczenie sceniczne – pochodzą z Teatru Wybrzeżak. Niektóre twarze mogą być kojarzone z takimi zespołami jak Kabaret Limo czy Grupa Muflarz. Mówią, że wszystko to, co pokazują widzom, jest idiotyczne, głupkowate, kretyńskie, pofisiowane, absurdalne, a czasem nawet abstrakcyjne, debilne, bezsensowne, puste, a przy tym całkiem pełne. Do tego wulgarne, chamskie, przekraczające granice dobrego smaku, głupie, obraźliwe, obrazoburcze, obrzydliwe, ohydne, odstręczające, odpychające (od razu widać, która literka naszego alfabetu pochodzi od szatana). A przy tym jednak jest to zabawne, inteligentne, prawdziwe, piękne, nieprawdopodobne, dzikie, przyjemne, resetujące, serdeczne i przyjacielskie, aż się chce dać buziaka. Siedem Razy Jeden to grupa improwizacyjna z Zielonej Góry. Powstała 18 maja 2010 roku. Wszyscy jej członkowie wywodzą się z zielonogórskich kabaretów, w których zresztą regularnie występują. Nieobca była im sceniczna adrenalina, ale postanowili skosztować nowego jej smaku. Improwizacja, w której nie ma scenariusza, w której nie można przewidzieć, co się wydarzy, gdzie publiczność jest współtwórcą, a całość daje wszystkim dziką radość – wzięła ich w ramiona. Regularnie tworzą wieczory improwizowane. Ich stałym miejscem jest zielonogórska Piwnica Artystyczna Kawon.
opublikowano: 2012-08-14