Tegoroczna edycja WFSK odbywa się pod hasłem "Inspiracje: ORIENT". Od 23 do 29 września w namiocie festiwalowym pod PKiN występować będą artyści z wielu rejonów Azji, imprezę zamknie prezentacja twórców z Afryki. Towarzyszący po raz pierwszy przegląd filmów, przygotowany przez PLANETE+ DOC FILM FESTIVAL koncentruje się na tych samych krajach i kulturach.
- Filmy od lat towarzyszą muzycznym wydarzeniom festiwalu i dopełniają tradycyjną muzykę współczesnymi obrazami. Dotąd o ich wyborze decydowali członkowie Rady Programowej. W tym roku zaprosiliśmy do współpracy twórców festiwalu PLANETE+ DOC, najważniejszego warszawskiego festiwalu filmów dokumentalnych ze świata – mówi Andrzej Matusiak, dyrektor Stołecznej Estrady, organizator Warszawskiego Festiwalu Skrzyżowanie Kultur. – Koncerty będą prezentacją żywej kultury m.in. z Japonii, Indii czy Mali, a filmy pozwolą wejrzeć w biografie ludzi, dla których muzyka, taniec i wiekowe obyczaje stanowią treść życia.
„Dwa konie Czyngis-chana”
reż. Byambasuren Davaa
pokaz: 24 września
polska premiera
„Chingisiyn hoyor zagal” czyli „Dwa konie Czyngis-chana” to pieśń inna niż wszystkie. Jej nuty i słowa opowiadają burzliwą historię Mongolii. Urna, główna bohaterka, obiecała będącej na łożu śmierci babce, że odnajdzie gryf skrzypiec w kształcie konia. Na nim spisane zostały kiedyś słowa pieśni. Gryf jest jedyną ocalałą częścią tradycyjnego mongolskiego instrumentu, zniszczonego podczas chińskiej rewolucji kulturalnej. Urna wyrusza na poszukiwanie. Spotyka muzyków, szamanów i lutników, każdy z nich na swój sposób przekazuje jej sekret pieśni o koniach Czyngis-chana. Dla Urny pieśń staje się litanią, wyrażającą jej tożsamość. Odbyta podróż pozwala na nowo odkryć ojczysty kraj i własne korzenie.
„Hanami – kwiat wiśni”
reż. Doris
Dörrie
pokaz: 25 września
Rudi, zbliżający się do emerytury Bawarczyk, nie lubi zmian. Wszystkie dni spędza tak samo – wyrusza do pracy z kanapką i jabłkiem, zapakowanymi przez troskliwą żonę, a do domu wraca zawsze o tej samej porze. Nie wie, że zostało mu kilka miesięcy życia. Ani że wkrótce czeka go niespodziewana podróż do Japonii. Do ojczyzny butoh – tańca cieni, smutku i tęsknoty. Do podnóży góry Fuji, o spotkaniu z którą marzyła jego żona. Osamotniony Rudi pokona tysiące kilometrów i własny lęk, by na Dalekim Wschodzie odnaleźć prawdę o marzeniach i pragnieniach kobiety, z którą spędził kilkadziesiąt lat. Spotkanie z Japonią odmieni go – przyniesie odkrycia, nowe przyjaźnie i spełnienie.
„Więcej niż taniec”
reż. Sara Baur-Harding
pokaz: 26 września
polska premiera
Intymna opowieść matki i córki, które sens życia odnalazły w niezwykłym tańcu mohini-attam, wywodzącym się ze stanu
Kerala, położonego na południu Indii. Mohini-attam
to sztuka subtelnych, łagodnych gestów, wypełnionych intensywnymi emocjami. Jak
mówią bohaterki, jest tańcem serca – nie stóp, a koliste ruchy symbolizują
ciągłość istnienia – nie mają początku ani końca. Kamera towarzyszy im podczas
kameralnych prób, a także występów na prestiżowych scenach. Pozwala obserwować,
jak rodzi się wspaniały występ. Marzeniem tancerek jest pokazać mohini-attam światu. Chwile triumfu
przeżyły już w moskiewskim teatrze Bolszoj, wykonując indyjską choreografię do
muzyki Piotra Czajkowskiego. Teraz chcą zachwycić Amerykę.
„Hair India”
reż. Rafaele Brunetti i Marco Leopardi
pokaz: 27 września
Kiedy Woof, bohater musicalu „Hair”, śpiewał, że włosy budzą w ludziach strach, nie przypuszczał, że kiedyś będą one elementem łączącym sfery sacrum i profanum. Najbogatsi Hindusi składają w świątyniach pieniądze i drogocenne klejnoty. Najbiedniejsi oddają swoje włosy, nie myśląc o tym, co potem dzieje się z ich ofiarą. Zarząd przedstawionej w filmie świątyni uznał, że to okazja, by dobrze zarobić. Rozpoczął współpracę ze specjalistycznymi zakładami, które przygotowują peruki i pasma do przedłużana włosów. Stały się one hitem wśród gwiazd Hollywood i bogatych Hindusek. Film jest konfrontacją dwóch światów: religijnego i świeckiego. Biedni zapewniają sobie opiekę bóstw poprzez religijne rytuały. A bogaci, dzięki ich ofierze, pragną dostać się do świata celebrytów.
„Boubacar Traoré: Zaśpiewam dla ciebie”
reż. Jacques Sarasin
pokaz: 28 września
polska premiera
W latach
sześćdziesiątych mieszkańcy Mali co dzień budzili się przy dźwiękach piosenek
śpiewanych przez Boubacara Traoré, zwanego „Kar Kar”. Śpiewał o
niepodległości
i wolności. Niestety nadzieje pieśniarza i Malijczyków nie znalazły
odzwierciedlenia w rzeczywistości. W 1968 roku w kraju rozpoczyna się dyktatura
Moussa Traoré. Boubacar zostaje uznany za artystę związanego z poprzednim
ustrojem politycznym, jego utwory znikają z państwowego radia, a popularność
artysty gwałtownie spadła. Dotyka go też
osobisty dramat – w połogu umiera jego żona. Zła sytuacja materialna zmusza
muzyka do wyjazdu, pracuje na budowie we Francji. W tym czasie jeden z
brytyjskich producentów przesłuchuje kasetę z nagraniem radiowym Boubacara.
Odnajduje artystę i oferuje mu kontrakt płytowy. Kar Kar zaczyna międzynarodową
karierę. Dokument jest wzruszającym, przejmującym i lirycznym hołdem złożonym
mistrzowi afrykańskiego bluesa.
Pokazy odbędą się w Kinotece od 24 do 28 września codziennie o godz. 17.00. Szczegółowy projekcji program w załączniku oraz na stronie www.festival.warszawa.pl.