„Nienasycenie” wg Stanisława Ignacego Witkiewicza

Udostępnij

kategoria: teatr, opera, filharmonia

Witkacy umarł dość dawno, trwają spory, czy aby na pewno – i kiedy. Nam się wydaje, że było to 29 października wieczorem…

Rocznica śmierci, czy nie, okrągła czy trójkątna – tak czy owak, Patron Teatru napisał dzieło nasączone po brzegi miłością w najrozmaitszych odmianach (cynicznej i zmysłowej, homoseksualnej, masochistycznej i sentymentalnej), w przerwach roztrząsając problemy filozofii, religii, sztuki, literatury – a wszystko to w oparach tzw. dopalaczy… Na końcu tej diabolicznej Witkacowskiej wizji pojawiają się Chińczycy z tabletką szczęścia i ideą „cofnięcia kultury”, zaś Polska występuje w tradycyjnej, nieustającej roli przedmurza Europy. Zbieżność faktów z dzisiejszą rzeczywistością jest zapewne całkowicie zamierzona, gdyż – jak napisał poważny badacz – „Zarówno los ‘nienasyconej’ życiem jednostki, jak społeczna panorama zostały w Nienasyceniu przedstawione najpełniej”.

Prapremiera miała miejsce 29 października 2009 na Dużej Scenie Teatru Studio. Nie jest to przypadek, że Teatr STUDIO im. Stanisława Ignacego Witkiewicza przygotował spektakl wg powieści swego Patrona. Choć spektakl powstał niemal w 70 rocznicę śmierci autora – który popełnił samobójstwo 17 września 1939 roku – nie jest jednak tzw. spektaklem rocznicowym.

NIENASYCENIE – powieść Witkacego, której pierwotny tytuł miał brzmieć „Obłęd” – to historia inicjacji młodego człowieka, jego erotycznych, intelektualnych i społecznych wtajemniczeń. Równocześnie jest to rodzaj „political fiction”, w której Polska występuje w tradycyjnej roli przedmurza Europy wobec najazdu unicestwiających kulturę Zachodu ... „Chińczyków”. Społeczna panorama quasi przedwojennej Polski, paroksyzmy rozmaitych społecznych idei, w tym idei zjednoczeniowych, idą tu w parze z „piekielnym” napięciem erotycznym,
w jakim żyją bohaterowie, z atmosferą końca historii i „ucieczką od wolności”, jaką funduje swoim wyznawcom „nowy wspaniały świat”.

NIENASYCENIE – przedstawienie Tomasza Hynka z udziałem Ewy Błaszczyk, Moniki Obary, Stanisława Brudnego, Wiesława Cichego, Mirosława Zbrojewicza, Szymona Rzący i in., z debiutującym Krzysztofem Kwiatkowskim w głównej roli, z muzyką kilku młodych kompozytorów i scenografią znanego z przedstawień Jana Klaty Mirka Kaczmarka.

6,7,9 stycznia 2011 r.
godz. 19.00
Teatr Studio, im. St. I. Witkiewicza
Pl. Defilad 1 (PKiN)

ostatnia zmiana: 2010-12-21