18 czerwca 2010 (piątek)
Lata 70. – operacje na rzeczywistości
18 czerwca, o godz.18.00 zapraszamy do Domu Spotkań z Historią (ul. Karowa 20 w Warszawie) na kolejny odcinek cyklu „A gdybyśmy tam byli”, zatytułowany Lata 70. – operacje na rzeczywistości. Tadeusz Sobolewski zaprezentuje krótkie filmy dokumentalne powstałe w latach 70.
Tadeusz Sobolewski: „W latach 70. dokumentaliści poddają rzeczywistość głębokiej krytyce. Podobnie jak ówcześni poeci „Nowej Fali”, reżyserzy dowodzą, jak bardzo obraz rzeczywistości jest wykreowany przez państwową propagandę i media. Wojciech Wiszniewski demaskuje plakatowe formy, w jakich przedstawiany był partyjny obraz robotnika. Stylizowane, kreacyjne filmy Wiszniewskiego, Szulkina czy Rybczyńskiego, w czasach gierkowskiej stabilizacji uczyły nieufności do obiegowych, telewizyjnych obrazów, w których pokazywano m.in. fałszywą, odgórnie narzuconą jedność narodową.
Z kolei w dokumentach Krzysztofa Kieślowskiego i Marcela Łozińskiego znajdujemy obrazy autentycznej międzyludzkiej solidarności.
Na kilka lat przed sierpniem 1980 w polskim kinie „realny socjalizm” był przedstawiany jako sztucznie narzucony system”.
W programie: Rynek (1970), reż. Józef Robakowski, Jutro 30.IV - 1.V. 1970 (1970), (etiuda), reż. Wojciech Wiszniewski, Murarz (1972), reż. Krzysztof Kieślowski, Kobiety pracujące (1978), reż. Piotr Szulkin, Święto (1975), reż. Zbigniew Rybczyński, Elementarz (1976), reż. Wojciech Wiszniewski, Dotknięcie (1978), reż. Marcel Łoziński.
„A GDYBYŚMY TAM BYLI?” to cykl poświęcony polskiemu filmowi dokumentalnemu. Jego scenariusz jest autorskim pomysłem Tadeusza Sobolewskiego, dziennikarza i krytyka filmowego, wybitnego znawcy polskiego i światowego dokumentu. Podczas comiesięcznych spotkań przyglądamy się ewolucji gatunku i jego usytuowaniu wobec różnych wydarzeń i zjawisk ostatnich 50 lat historii Polski.
Tadeusz Sobolewski o idei cyklu: „Nawet najczarniejsze dokumenty, robione po 1956 roku, miały w sobie jakiś element nadziei. Oglądajmy tamte filmy bez poczucia wyższości, próbujmy spojrzeć na Polskę 1945-1989 oczami ludzi, którzy w niej żyli. Nie traktujmy ich jako „elementu systemu”. Wyobraźmy sobie, że sami tam żyjemy. Bo to był ciągle ten sam kraj - nie suwerenny, biedny, skrępowany kłamstwem, ale nie do końca. Granice wolności były przekraczane, rozszerzały się. Film dokumentalny jest tego świadectwem. Spróbujmy zrozumieć powojenną przeszłość, anektować ją. Jakby to było „dziś, tylko cokolwiek dalej”.
ostatnia zmiana: 2010-06-14