W ramach najnowszego projektu "Scena Promocyjna" w Teatrze Praga zostanie zaprezentowany spektakl "Ostatni taki ojciec" w reżyserii Łukasza Witt-Michałowskiego. "Scena Promocyjna" to najciekawsze spektakle teatrów instytucjonalnych oraz nagradzane produkcje niezależne.
„Ostatni taki ojciec”
Artur Pałyga inspirowany „Listem do ojca” Franza Kafki
Skończył się
czas ojców! Nadchodzi epoka tatusiów! Ci ojcowie, którzy nam jeszcze pozostali
są jak dinozaury, są ostatni i nie cieszą się bynajmniej poparciem
społeczeństwa. Ten model już wyszedł z użycia. Panom dziękujemy! Dziś już nie
ojciec, tylko kumpel, nie mąż, ale partner jest modelem obowiązującym,
lansowanym i pożądanym. Oczywiście, jeżeli dezaktualizujemy ojców,
unicestwieniu podlega także cały ojcowski świat, ojcami znaczony, ojców dzieje.
Wszystkie te pokolenia ojców od Adama, Abrahama i Izaaka, pokolenia królów,
wojowników, zdobywców, ale także artystów, mistrzów, bez których nie ma
buntowników, bo mistrz i buntownik to para nierozdzielna, wszystkiemu temu
mówimy „pa, pa”, nie zobaczymy się już nigdy więcej. Spuszczamy wodę i
odświeżamy powietrze. Co dalej? Nie wiadomo. Jaki będzie świat bez ojców? Czy w
ogóle taki świat ma jakiekolwiek szanse przetrwać? Czy nie zniknie całkiem lada
chwila przysypany burzą piaskową albo gruzami wieżowców? Czy nie wymrze
śmiercią naturalną sam siebie czyniący jałowym, bezpłodnym? Póki co,
osieroceni, w towarzystwie partnerów mamusi, ogołoceni z mistrzów, wykastrowani
z możliwości buntu z mało jasnym poczuciem uwolnienia się od tyranii i niejasną,
niezrozumiałą tęsknotą za nią, rozglądamy się trochę bezradnie, jak psy
uwolnione z łańcuchów, które nie bardzo wiedzą, co teraz z sobą zrobić i krążą
wokół budy i wokół domu tyrana, gdzie nic się nie świeci, jest zimno i raczej
nikogo już nie ma.
Ten tekst to hołd złożony Ojcu. I proszę z
szacunkiem, a jak nie, to won!
Artur Pałyga
Nasi ojcowie to byli ostatni ojcowie. Po nich tylko
cisza oraz partnerzy mamusi. Tatuś. Tatusiek. Nikt nie powie już - ojciec.
Chyba, że półżartem, półgębkiem i już bez znaczenia.
Piekło ojców jest już wypełnione. Dym bucha naszym
ojcom w oczy. Tańczą, wiedząc, że nie ma już miejsca. Że jeszcze tylko ta
ostatnia warstwa ciał przykryje wszystko. Piekło zamyka się nad nimi. Co do
nas, nie ma złudzeń.. My jesteśmy inni. Z wiarą i nadzieją studiujemy gazety.
Informacje o genach. W kodzie genetycznym szukamy zbawienia. Nadziei na wiosnę
ojców. Która nie nadejdzie.
Sztuka koncentruje się na relacji ojciec-syn, rytm
opowieści wyznaczają kolejne akty ojcowskiego terroru względem swojej rodziny,
czuć duszną atmosferę domowej przemocy. Reżyser ucieka od realizmu dramatu,
interpretując dosłownie oryginalny tytuł sztuki „Ojcze nasz” jako modlitwę za i
przeciwko ojcu odmawianą i rozegraną w przestrzeni symbolicznej.
reżyseria Łukasz Witt-Michałowski
muzyka
Max Kowalski
obsada:
Maria Daiksler, Ewa Pająk, Tomasz Bazan, Arkadiusz
Cyran, Remigiusz Jankowski,
Dariusz Jeż, Łukasz Pruchniewicz, Łukasz
Witt-Michałowski
Spektakl został uhonorowany w XV
Ogólnopolskim Konkursie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na
Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej nagrodą zespołową za
najlepsze przedstawienie konkursu oraz nagrodą indywidualną za reżyserię dla Łukasza
Witt-Michałowskiego. Ponadto zyskał rekomendacje Komisji Artystycznej Konkursu
do wystawienia na deskach Teatru Narodowego w Warszawie i do realizacji Teatru
Telewizji przez TVP Kultura.