Słynne widowisko taneczne z Australii - TAP DOGS - już w listopadzie odwiedzi nasz kraj
Tap Dogs weszli jak burza w świat rozrywki budząc sensację i zachwyt wśród widzów na całym świecie. Rozwinęli trudną sztukę stepowania do perfekcji, czyniąc ze swoich występów prawdziwe taneczne show. Na swoim koncie mają kilkanaście międzynarodowych nagród. W ciągu 10 lat działalności, Tap Dogs wystąpili w ponad 33 krajach na całym świecie, budząc sensację i zachwyt publiczności. Ich występy znane są od Bombaju aż po Bejrut, bilety na show z ich udziałem wyprzedawane są na długo przed datą występu.
Stworzony przez choreografa Deina Perry’ygo Tap Dogs od ponad dziesięciu lat podbija serca widowni na całym świecie. Fenomen grupy tkwi w oryginalnym połączeniu klasycznej choreografii, rozwiniętej przez takich mistrzów stepowania jak Fred Aster czy Gene Kelly, z energią zwykłych robotników. Tap Dogs przenoszą umiejętność stepowania w XXI wiek, pokazując jednocześnie jak męski potrafi być taniec.
Przystojni tancerze w ciężkich butach, spranych jeansach i flanelowych koszulach podkreślających ich robotnicze korzenie, przez prawie osiemdziesiąt minut prowadzą pełen pasji, humoru i nieoczekiwanych zwrotów akcji dialog – nie przy pomocy słów, ale rytmicznych uderzeń butów o parkiet. Poruszając się pomiędzy elementami surowej scenografii składającej się ze stalowych podestów, haków i belek potrafią wydobyć z nich gamę rozmaitych dźwięków. Podczas indywidualnych popisów olśniewają niesamowitą precyzją i szybkością, tańcząc razem - zachwycają harmonią.
Reżyser show – Nigel Triffiti nie pozwala by napięcie wśród widzów opadło choćby na moment. Taneczne popisy układają się w pełną humoru rytmiczną historię, obfitującą
w nieoczekiwane zwroty akcji. Dech w piersiach zapierają efektowne akrobacje, skoki pomiędzy metalowymi rampami, płonące pochodnie i gra świateł. Burza stepowania
w wykonaniu przystojnych robotników w połączeniu z energetyzującą muzyką porywającą fabułą i przemysłową scenografią sprawiają, że tego show nie da się oglądać na siedząco.
Dopełnieniem występu Tap Dogs jest pełna energii muzyka Andrew Wilkiego. Stworzona przez niego partytura - łącząca w sobie elementy funk, techno i rocka - doskonale harmonizuje się z odgłosami stepujących stóp i podkreśla robotniczego ducha tancerzy.
Dein Perry – założyciel i choreograf Tap Dogs - przebył długą drogę od amatorskiego tańca, poprzez drobne role musicalowe do pozycji wielokrotnie nagradzanego choreografa. W 1995 roku otrzymał szansę wykazania się jako choreograf w musicalu „Hot Shoe Shuffle”. Spełnił się w tej roli doskonale. Musical jeszcze w tym samym roku wystawiono w Londynie, a Perry został najmłodszym w historii laureatem nagrody Oliver Award dla najlepszego choreografa. Współpraca ze znanym reżyserem teatralnym Nigelem Triffitem zaowocowała powstaniem Tap Dogs, który podbił serca widowni, zarówno w rodzinnej Australii, jak i w Londynie, Edynburgu oraz na nowojorskim Broadway’u. Oryginalność widowiska i doskonała choreografia przyniosły Perry’emu kolejną nagrodę Oliver. W ciągu pierwszych dziesięciu lat istnienia zespołu, Tap Dogs otrzymali 11 nagród, z czego pięć stanowiły wyróżnienia indywidualne dla Dein’a Perry’ego, m.in. Variety Award dla najlepszego artysty estradowego” czy „Mo Award” dla tancerza roku.
W 2000 roku Tap Dogs, wraz z 1000 stepujących tancerzy z całego świata, wystąpili podczas inauguracji Igrzysk Olimpijskich w Sydney w widowisku wyreżyserowanym przez Niggela Triffita.
Polska widownia będzie miała okazje podziwiać to elektryzujące show już 18 listopada w warszawskiej Sali Kongresowej. Miłośnicy tańca i dobrej muzyki na pewno się nie zawiodą.
„Czysta magia na scenie, nadzwyczajnie oryginalna. Kilka najdzikszych i najbardziej wymyślnych rytmów i ruchów jakie kiedykolwiek widziano” [The Sunday Telegraph, Wielka Brytania]
„Ich występ to przepełnione energią i rock’n’rollowym biciem serc show!!! Są niewiarygodni!!! Trudno usiedzieć na miejscu kiedy oni są na scenie!!! [New York Observer]
„...nowoczesne przypomnienie wodewilu z domieszka rock’n’rollowego bicia serca; po części musztra wojskowa, po części kołyszący się festiwal uliczny” [The Times, USA]
Warszawa, 18.11.2007, Sala Kongresowa