Interaktywna Nieformalna Grupa Artystyczna Ingai i Zarzad Samorzadu Studentów Instytutu Filozofii zapraszaja na Poprawinki Filozoficzne.
W programie:
projekcja filmu WITTGENSTEIN (reżyseria Derek Jarman, przepraszamy za usterki)
koncert NERWICY NATRĘCTW (progressive rock)
koncert STRANGE BREW (experimental progressive rock)
24.kwietnia (wtorek)
klub PRETEKST, 19:00
Kolejowa 8/10, Warszawa
wstęp: 8 zł (a filozofowie tylko 5 zł)
WITTGENSTEIN (reżyseria Derek Jarman)
"Wittgenstein" to dla Dereka Jarmana próba zajrzenia w głab umysłu XX-wiecznego wiedeńskiego filozofa. Ten wybitny brytyjski reżyser po raz kolejny łaczy historię ze współczesnoscia. Dzięki temu tworzy kolejna niepowtarzalna biografię. Historia życia Wittgensteina opowiedziana jest poprzez serię tableaux prezentowanych na czarnym tle. Wydarzenia ustawiono chronologicznie. Dzieciństwo - przelotny portret jego arystokratycznej rodziny (np. braci-samobójców) i rozwijajacych się pierwszych pytań na temat swiata. Pózniej zaczynaja się filozoficzne rozważania, kontakty z intelektualistami czy drażliwe, ale trwałe zwiazki z jego wczesnym mentorem Bertrandem Russellem i antagonista Johnem Maynardem Keynesem. (filmweb)
Michael Derek Elworthy Jarman. Wielki mistrz kina queer, bojownik o prawa gejów i seropozytywnych, dandys, bezkompromisowy esteta, nieprawomyslny poeta, elegancki awangardzista i swietny ogrodnik. Jarman konsekwentnie przywoływał w swej twórczosci watki homoseksualne. W Wittgensteinie zajał się postacia wybitnego filozofa. Ludwig Wittgenstein, syn wiedeńskiego milionera to postać barwna i nietuzinkowa. Był nauczycielem, oficerem podczas I wojny swiatowej, ogrodnikiem, uznanym filozofem - i wreszcie, co dla Jarmana jest najważniejsze - homoseksualista.
NERWICA NATRĘCTW (progressive rock)
Dane pacjenta:
Data i miejsce urodzenia: marzec 2002 r., Warszawa
Miejsce zamieszkania: Warszawa
Gatunek: nie rozpoznano
Stan cywilny: trio (rozwiedziony kwartet)
Rodzice: Marcin Sikora - gitara; Tomek Grajkowski - bas; Piotr Wojtkowski - bębny
Lekarz prowadzacy: dr hab. n. med. Piotr Strębski (Katedra Ejakulacji Embrionalnej AM)
Przebieg choroby:
W poczatkowym okresie obserwowano patologiczne zamiłowanie do improwizacji, kliniczna niechęć do zamkniętych form wraz z towarzyszacymi objawami. Po serii wizyt w takich placówkach jak Nemo, Aurora, Kopalnia, Proxima i Przestrzeń Graffenberga stan pacjenta znaczaco pogorszył się. Seria gwałtownych zapasci doprowadziła ostatecznie na przełomie 2005/2006 roku do ostrego kryzysu, w wyniku którego pacjent zamknał się w sobie, a konkretnie w katakumbach warszawskiej Akademii Muzycznej, gdzie w ciężkich bólach poronił płytę demo Nie chce się bawić, słabiej aktywny. Płyta urodziła się martwa, zespół nie przyznaje się do ojcostwa, a badania DNA dotychczas nic nie wykazały. Od tego czasu, po chwilowym okresie remisji spowodowanym transplantacja jednego z organów na Wyspy Brytyjskie, objawy wciaż nasilaja się.
Rokowania:
Brak nadziei na poprawę; amputacja członka (wokalisty) nie przyniosła spodziewanych rezultatów. Choroba wciaż rozwija się, konieczne leczenie w bardziej renomowanych placówkach. Lekarz prowadzacy zaleca urlop zdrowotny w sanatorium The Village Vanguard.
/-/ dr hab. n. med. Piotr Strębski
lekarz prowadzacy
STRANGE BREW (experimental progressive rock)
strangebrew.pl
Strange Brew to przepełniony subtelnoscia wywar, który poprzez ciagłe próby okiełznania muzycznych wibracji i energii trafia w gusta ludzi obdarzonych słuchem co najmniej nietypowym. Wielu bez zmrużenia oka wskaże w naszych smiałosciach w obcowaniu z przyroda dzwiękowa awangardę typowa chyba tylko dla dadaistów, którzy słynęli zę swiadomego niszczenia.
Tam jednak, gdzie inni widza brak melodii, my widzimy przestrzeń idealna do chwilowego wydzierżawienia przez pojedyncze impresje oscylujace wokół sisley'owskich amorfizacji z końca XIX wieku.
Nie widzimy barw, dlatego wolimy grać w cieniu. Nie patrzymy w dal, gdyż staramy spogladać się na wszystko naraz, co i tak jest jedynie punktem wyjscia do tego Czegos Poza. Chodzi o punkt kulminacyjny, który unosi się zwiewnie po naszych muzycznych bezdrożach, aby trafić na swój moment i urzec zaskoczonych słuchaczy (w tym także, nierzadko, nas samych) swoja prostota, wielopłaszczyznowoscia i uczuciem.
Majac swiadomosć, że sam dzwięk nie zawsze jest w stanie przekazać ważna dla nas aktualnie mysl, postanowilismy wykorzystać także teksty. Powykrzywiane, poskręcane, powycinane, wrzucone do kapelusza i losowo wybrane, czy też przemyslane, wygładzone, choć matematycznie niedokładne. Zawsze liczymy na współgranie tych dwóch elementów, które zwłaszcza na koncertach będa ważniejsze niż nasze sylwetki dryfujace gdzies tam na scenie.
Nie planujemy naprawy swiata, co najwyżej pragniemy wyryć się w swoich pamięciach, że w tych muzycznych chwilach udało nam się cos istotnego osiagnać.