Homo Twist

Maciej Maleńczuk po długich latach grania na ulicy i krótkiej przygodzie w drugiej połowie lat 80tych z  Pudelsami postanowił założyć własny zespół muzyczny. Tak powstał na poczštku lat 90tych Homo Twist.  Pierwszy skład razem z Maleńczukiem tworzyli jazzowi muzycy Leszek "Miarka" Kowal (bass) i Grzegorz Schneider (drums). Pod koniec 1993 roku. Wszystkie kompozycje i teksty były autorstwa Maćka, duża ich czę?ć pochodziła jeszcze z czasów, kiedy grał na ulicy. Teksty wy?piewywane do tej pory tylko przy gitarze akustycznej zyskały rockowš oprawę. Pełniejsze brzmienie w połšczeniu z charakterystycznym wokalem Maleńczuka wytworzyło niesamowity klimat i sprawiło, że ?Cały ten seks? stał się pierwszym artystycznym sukcesem Maćka na szerokš skale.

Zaraz po wydaniu płyty uległ zmianie skład zespołu. Tym razem na basie grał Franz Dreadhunter. Schneidera zastšpił Artur Hajdasz. Trio nagrało drugš płytę zatytułowanš po prostu... ?Homo Twist?. Jakby Maleńczuk chciał

powiedzieć, że poprzednia płyta to połšczenie ulicznego grania i elektrycznych instrumentów, a to co chciał przekazać zakładajšc zespół znajduje się wła?nie na drugiej płycie zespołu. I tak też jest w istocie. ?Homo Twist? to mocna, ciężka płyta zarówno w warstwie muzycznej jak i tekstowej. Tym razem prócz własnych tekstów, Maleńczuk wykorzystał też twórczo?ć Kamana i Emily Dickinson. Na płycie go?cinnie zagrali min. Wojtek Waglewski, Rafał Kwa?niewski, Pudel. Płyta, wydana w 1996 roku została uznana, za jednš z najlepszych płyt rockowych wydanych w latach 90tych w Polsce. W rok pó?niej kolejna zmiana w zespole i kolejna płyta. Dradhuntera zastšpił Olaf Deriglasoff. Wraz z nim pojawiło się nieco punkowe brzmienie. Ludzie twierdzšcy, że po płycie ?Homo Twist? już nic lepszego nagrać nie można mile się rozczarowali. Wydana w 1997 roku płyta Moniti

Revan była równie dobra. Kompozycje stały się krótsze, bardziej dosadne i zwarte (nie liczšc dziewięciominutowego ?Bema pamięci żałobnego rapsodu? ? wiersza Norwida, ?piewanego wcze?niej przez Czesława Niemena). Utwory z

płyty tętniš psychodelicznie, przesycone mrocznym ?homotwistowym? klimatem. Mimo, iż to już trzecia płyta zespołu nie ma mowy o żadnej wtórno?ci. Prócz większego konkretu w muzyce pojawiły się zmiany w warstwie tekstowej. Duża cze?ć utworów jest ?piewana w nieistniejšcym, wymy?lonym przez Maleńczuka języku. Maciej splata ze sobš słowa, nadajšc im wielopoziomowe znaczenie. Wychodzi poza  ograniczenia jakie nakłada tekst. Płytę promowały dwa single ? Irma Tine Var i Twist Again ? do

drugiego nakręcono teledysk.

W 2000 roku odbywa się pożegnalna trasa zespołu na której rejestrowany jest materiał na płytę live. Po zakończeniu koncertów zespół zostaje rozwišzany. Dwupłytowy album, noszšcy tytuł ?Live after death? ukazuje się dopiero w 2002 roku., i pokazuje, że Homo Twist to nie zespół studyjny ale

przede wszystkim niesamowity, energetyczny koncertowy band, który na żywo znakomicie prezentuje pełnie swoich możliwo?ci. W 2004 roku Maleńczuk zapowiada reaktywację Homo Twist. Po raz pierwszy w historii to nie trio ! Prócz Maleńczuka w zespole mamy Titusa (Acid Drinkers!) na gitarze basowej , Tomka Dominika (drums) oraz Kubę Rutkowskiego (ddrums). Pierwsze koncerty zapowiadane sš na wiosnę 2006r.