"PAW KRÓLOWEJ. OPERA PRASKA" to przedstawienie Teatru Wytwórnia oparte na głośnej książce Doroty Masłowskiej. Akcja powieści rozgrywa się na warszawskiej Pradze, dokładnie tam, gdzie ma swoją siedzibę istniejąca od czterech miesięcy Teatr WYTWÓRNIA. Niemal połowę spektaklu stanowi muzyka autorstwa znanej wrocławskiej kompozytorki Hanny Kayser.
Choć spektakl nosi podtytuł "opera praska", to jednak nie można powiedzieć, aby muzyka do tego spektaklu była operowa. Kayser zapytana o styl muzyki do przedstawienia odpowiada enigmatycznie: "To słowa decydują o tym, jakie będą dźwięki..."
Reżyser i autor libretta - Jacek Papis - podzielił swój scenariusz na cztery części - cztery opowieści, zatytułowane:
1 - PATRYCJA PITZ
2 - KATARZYNA LEP
3 - SYLWESTER
4 - SZYMON RYBACZKO
W tle toczy się piąta opowieść - o DOROCIE MASŁOWSKIEJ, która zamieszkała na Pradze i z tej perspektywy obserwuje naszą współczesną Polskę.
Zresztą wieść niesie, że w Wytwórni jako ta postać pojawić ma się podobno sama Masłowska. Prawdziwą gwiazdą spektaklu będzie jednak nie autorka powieści, lecz piosenkarz Stanisław Retro, którego udział w tym przedsięwzięciu do ostatniej chwili trzymany był w tajemnicy.
Stan Retro tak opowiada o swojej pracy nad "Pawiem...":
"Bardzo się cieszę, że reżyser Jacek Papis zaproponował mi udział w swoim spektaklu. Muszę się jednak przyznać, że praca nad nim jest dla mnie niezwykle trudna, nie tylko dlatego, że jestem przecież raczej muzykiem niż aktorem. Rola w "Pawiu..." jest dla mnie rodzajem ekshibicjonizmu; zmuszony tu jestem grać poniekąd samego siebie: słynnego wokalistę, człowieka sukcesu, który sprzedaje mnóstwo płyt i musi ukrywać się pod ciemnymi okularami przed natręctwem fanek, zarazem jednak stawiającego sobie takie samo pytanie, co większość Polaków: Jak spłacić kredyty za apartament i drogi samochód...? Muszę przyznać, że Masłowska niezwykle celnie i z ogromną przenikliwością zdemaskowała mechanizmy rządzące światem naszego showbussinesu. Dlatego obawiam się, że koledzy z branży, będą mieli do mnie żal o tę rolę.
Przy okazji chciałbym zdementować pojawiające się w prasie informacje, jakobym ożenił się ze Szwedką i zamierzał nagrywać płyty po szwedzku. Jest to nieprawda!"
Twórcy spektaklu maja nadzieję, że będzie on czymś zupełnie innym od tego, co zobaczyć można na pozostałych warszawskich scenach. Pragną, aby ich "Paw..." był
dowcipny, energetyczny, nowoczesny, a zarazem celnie opisujący naszą współczesna rzeczywistość, na przykładzie Warszawy - miasta, w którym dzieje się wszystko oraz Pragi - w której nie dziej się nic; żyjącej własnym życiem dzielnicy, o której jeden z bohaterów "Pawia..." mówi: "Wiem, wiem - to te za mostem slumsy..."
8 kwietnia g. 19.00, Teatr WYTWÓRNIA, teren Fabryki Wódek KONESER, ul. Ząbkowska 27/31 (wejście: róg Markowskiej i Białostockiej); parking strzeżony;