8 WRZEŚNIA TEATR STUDIO PRZEDSTAWI „FILOZOFIĘ PO GÓRALSKU” WG. KS. JÓZEFA TISCHNERA.
WYSTĄPIĄ: IRENA JUN I WIESŁAW KOMASA
"Filozofia po góralsku" to książka niemal legendarna. O pomyśle jej napisania ks. Tischner opowiadał od kilku lat. "Bedym teroz opowiadoł, jak było naprawde z tymi mędrolami.
Cystóm prowde bede godoł. Niby, jaki byk mioł interes, coby śklić?" - tak zaczyna się opowieść pierwsza, o Stasku Nędzy z Pardałówki, który "nazywo się w ksiązkach Tales" i "z nudów wynaloz myślenie".
W "Filozofii" Tischnera Pitagoras to Jędruś Waksmundzki z Ostrowska, Zenon z Elei to Zenek z Dunajca, a Sokrates "nie nazywoł się Sokrates, ba Jędruś Kudasik z babóm swojóm Wandóm to jest Ksantypóm co koło niego bockowała". Ksiądz profesor wędruje równolegle po Podhalu i historii filozofii.
Doktryny filozoficzne przekłada zaś "z polskiego na nasze" i ubarwia anegdotami. Dzięki temu na przykład historia o Hipokratesie, który "po prowdzie to się nazywo Wincenty Galica z Biołego Dunajca", "piersy wzión chorobe na rozum" i "zęby targoł, jak było trza", nabiera całkiem innego, ludzkiego wymiaru.