28 kwietnia 2005 (czwartek), godz. 19:30
(Archiwum)

Wystawa Jacka Martkiewicza

Warszawski Aktyw Artystów zaprasza na wystawę Jacka Martkiewicza. Twórczość Jacka Markiewicza nie jest przyjemna. Przeciwstawia religijnym wątkom fizjologię i seksualność ludzkiego ciała. Czyni to w sposób drastyczny i obsceniczny, dbając o estetyczny szok widza. Jacek Markiewicz stawia ludzi w kłopotliwych sytuacjach. Wikła ich w wydarzenia, których woleliby uniknąć nie tylko jako uczestnicy, ale nawet jako obserwatorzy

 Jacek Markiewicz jest artystą aktu. Pojmuje go na poziomie dosłownym i metaforycznym. Akt „dosłowny” u Markiewicza ma najwięcej wspólnego z atlasem anatomicznym. Ciało w pracach Markiewicza zostaje rozebrane na narządy, tkanki, mięśnie, tłuszcz, jelita, wydzieliny. Rzeźby-instalacje Markiewicza najczęściej wykorzystują podstawowe dla człowieka substancje: krew, mleko, spermę, tłuszcz, ekskrementy. Na wyznaczone przez profesora w Akademii zadanie wykonania aktu młodej kobiety, Markiewicz odpowiedział charakterystyczną dla siebie syntezą tematu. Ograniczył ludzki organizm do podstawowej materii, czyli wody i tłuszczu. W praktyce miało to następujący przebieg: wypełnione do połowy mętną wodą akwarium postawił na metalowym stelażu i wrzucił do środka kawał obrzydliwego, zwierzęcego łoju. Akt „metaforyczny” u Markiewicza to ukazywanie najbardziej obrzydliwych i skrzętnie skrywanych poziomów rzeczywistości.

Jacek Markiewicz nie lubi klasycznych wnętrz galerii, bo sugerują grzeczność, czyli nijakość. Woli wystawiać w miejscach mniej oficjalnych, ciemniejszych, bardziej podejrzanych. Jego proste instalacje składają się zazwyczaj z filmów i fotografii. Ich bohaterami są również osoby podejrzane – sam artysta, wynajęte z agencji prostytutki lub przestępcy. Markiewicz ceni sobie skrajną prostotę - do swych instalacji używa nieskomplikowanych metalowych konstrukcji i innych elementów życia codziennego: szklanych blatów, plastikowej folii, starych ubrań, zużytych materaców. Wszystko to składa tak, by wywoływać skojarzenia z najbardziej fizjologicznie pojętym seksem, przemianą materii, okresem dojrzewania, starością, śmiercią.

Jacek Markiewicz to prawdopodobnie najbardziej sado-masochistyczny artysta polski. Znęca się nad widzem, jego percepcją i układem nerwowym. W jednym z wywiadów powiedział, że robi tak z zemsty za to, że musi prowadzić takie życie, a nie inne. Że musi robić rzeczy, których nie lubi robić, zamiast robić rzeczy, na jakie mu jego życie nie pozwala. Jacek Markiewicz nie wierzy, że świat jest piękny. Stwierdził, że nie może wierzyć, bo po aktach wiary musiałby wracać do rzeczywistości, która jest okropna, obrzydliwa, chwilami wręcz nie do zniesienia.


ostatnia aktualizacja: 2005-04-15
« powrót
Komentarze
Wybrane imprezy i wydarzenia w Warszawie i okolicy
24 grudnia 2025 (środa), godz. 16:00
Koncert chopinowski - Chopin Point Warsaw
24 grudnia 2025 (środa), godz. 19:05
Chopin Salon - Koncert chopinowski przy świecach
25 grudnia 2025 (czwartek), godz. 19:00
Koncert chopinowski - Chopin Point Warsaw
25 grudnia 2025 (czwartek), godz. 19:05
Chopin Salon - Koncert chopinowski przy świecach
26 grudnia 2025 (piątek), godz. 16:00
Sound''n''Grace świątecznie!
Polityka Prywatności