2016-02-15

STEVE ROTHERY BAND W PROGRESJI

kategoria: koncerty

STEVE ROTHERY BAND [WIELKA BRYTANIA] (GITARZYSTA MARILLION Z ZESPOŁEM)- 15 LUTEGO Main Stage, Progresja

Steve przygodę z gitarą zaczął stosunkowo późno, bo w wieku 15 lat.

Jednak szybko zorientowano się, że ten chłopak ma talent. W 1979 roku został gitarzystą zespołu Silmarillion, która wzięła swą nazwę od powieści J.R.R. Tolkiena. Z biegiem czasu, postanowiono o skróceniu nazwy i poprzestano na Marillion. Rothery, to obecnie jedyny członek Marillion, który grał w jego oryginalnym składzie.

Steve Rothery jest przede wszystkim kojarzony z Marillion. Ci, którzy znają jedynie tę jego odsłonę, przeżyją niemały szok, bowiem Steve Rothery ma na koncie wiele innych projektów. Pojawił się na dwóch albumach The Wishing Tree nagranych z Hannah Stobart, czy też u Jadis, Areny, Enchant, Gazpacho, Edison's Children, a także Steve'a Hacketta). Po tych epizodach postanowił wyjść z cienia i nagrać swój pierwszy solowy, studyjny album The Ghosts Of Pripyat. Zanim wszedł do studia nagrał dwa krążki koncertowe, które powstały dosyć spontanicznie. Pierwsza z nich wyszła tuż po wizycie Steve'a na bułgarskim festiwalu w Plodiv. Rok po tym został zartejestrowany I wydany jego concert w Rzymie. Obydwa wydawnictwa sygnowane nazwiskiem artysty z dopiskiem "Band". Znalazła się na nich zarówno część kompozycji legendarnej grupy Marillion, jak i solowe kompozycje Steve'a. Jaka jest najnowsza płyta? To siedmniodaniowa, instrumentalna uczta. Kompozycje zawarte na The Ghosts Of Pripyat są niezwykle rozbudowane, ale na pierwszy plan oczywiście wysuwa się hipnotyzująca gitara Steve'a. Wokal jest tu zbędny, gitara zastępuje wszystko. Ten niespełna godzinny materiał w pełni oddaje kunszt Rothery'ego. Tak charakterytyczne dlań brzmienie (czyste I melodyjne solówki) sprawia, że entuzjaści zarówno jego jak i zespołu Marillion, powinni być kontent. Początek płyty, w postaci Morpheusa, mocno wiąże się ze stylistyką współczesnego oblicza zespołu Marillion. The Ghosts Of Pripyat, to krążek ciekawy, momentami pełen muzycznych zakamarków, a niekiedy bardzo przestrzenny, o lirycznym wymiarze. Krążek zbudowany jest według osi, jaką jest początkowa asceza, zamieniająca się z czasem w ostre, rockowe granie (Old Man Of The Sea, White Pass, czy Summer's End). Nie możemy zapominać, iż przy tym albumie pracowało aż trzech wirtuozów gitary - Steve Hackett i Steven Wilson. Pojawiają się w Morpheus i Old Man Of The Sea. 15 lutego wystąpi wraz z zespołem na deskach Progresja Music Zone. Jak zapowiada artysta, w drugiej części wieczoru zaprezentuje największe hity Marillion, z czasów, gdy Fish był jeszcze wokalistą zespołu. Za mikrofonem stanie Martin Jakubski. A jako zwieńczenie zorganizowaliśmy dla fanów specjalną sesję meet & greet.


data ostatniej modyfikacji: 2016-02-11 08:08:51
Komentarze
 
Polityka Prywatności