Szybkie, wygodne i dostępne dostarczanie zakupów jest realne

W lipcu 2014 roku, kiedy kurier sklepu internetowego po raz kolejny oderwał Daniela Tonkopiy'a od ważnej konferencji przez Skypa, Daniel zaczął zastanawiać się nad ulepszeniem logistyki e-commerce.

Już w 2015 startup DelFast pojawił się w Kijowie i w Warszawie, dostarczając pierwsze towary klientom sklepów internetowych.

Unikalność serwisu polega na tym, że kurier przywozi towar w ciągu godziny, a klient płaci jak za dostawę realizowaną w ciągu dwóch-trzech dni. Jako środek transportu używany jest rower elektryczny. Oczywiście w DelFast to klient wyznacza czas dostawy.

W okresie krótszym niż jeden rok projekt uzyskał kilkaset tysięcy dolarów inwestycji.

Idea

Ideę projektu Daniel opisuje następująco: "Z doświadczenia w realizacji dostaw wybieramy to, co najlepsze - metodę dostarczania pizzy i próbujemy taką zasadę wdrożyć w sklepach internetowych. Klient naciska przycisk "Kup", po czym towar dostarczany jest w ciągu godziny". Średni czas realizacji zamówienia, który DelFast proponuje swoim klientom, to właśnie godzina. Kurierzy dostarczają niewielkie towary (do 7 kg). Daniel twierdzi, że jest to najbardziej popularny sektor: towary do 7 kg stanowią około 80% obrotu sklepów internetowych. W przyszłości planowane są również dostawy towarów do zwykłych użytkowników: serwis będzie oferował dostarczanie dokumentów, odebranie rzeczy z pralni itd.

Koncepcja projektu, jak to często bywa w przedsiębiorstwach informatycznych, pojawiła się w trakcie rozwiązywania własnego problemu.

Tonkopiy często robił zakupy w internecie. Na dostawę musiał czekać dzień lub dwa oraz dostosowywać się do czasu, który odpowiadał kurierowi. Uważał, że jest to sprzeczne z ideą obsługi zorientowanej na klienta.

"Wszyscy jesteśmy niecierpliwi. Jeżeli kupujemy coś w internecie, to znaczy, że tego potrzebujemy" - mówi Tonkopiy.

Zaczął więc zastanawiać się, jak skrócić czas oczekiwania na dostawę do godziny przy minimalnych nakładach finansowych. "Za 15 dolarów każdy dowiezie wam towar od razu. Postawiliśmy sobie za cel stworzenie masowej usługi, której cena byłaby porównywalna z tradycyjną dostawą "na jutro"", - wspomina współzałożyciel DelFast.

Rozwiązanie okazało się być dość zaskakujące: kurierów wyposażono w rowery elektryczne. "Najpierw wszyscy patrzyli na nas, jak na wariatów, a po pięciu latach twierdzą, że takie rozwiązanie było przecież oczywiste ", - komentuje biznesmen.

Inwestycje

Partnerem Daniela w firmie Delfast w Polsce został Andriej Byczkowski, znany bardziej jako założyciel firmy produkującej opaski identyfikacyjne Cintapunto. Sfinansował on wprowadzenie serwisu krótkoterminowych dostaw kurierskich w Warszawie. Dlaczego zainteresował się "Delfastem"? Andriej tłumaczy to w taki sposób: "Obserwuję DelFast od samego początku wprowadzenia projektu i podoba mi się zarówno jego idea, jak i perspektywy rozwoju firmy".

Andriej nie jest jednak pierwszym inwestorem projektu. W listopadzie 2014 roku, Tonkopiy zamknął pre-seed-raund na warunkach pożyczki konwertowanej. W lutym 2015 roku DelFast uzyskał $250 000 z rosyjskiej fundacji Imperious Group.

Rowery elektryczne

Niedawno zespół Delfast zaprezentował rower elektryczny złożony według własnej koncepcji, który może osiągnąć prędkość do 95 km/h. Średnia prędkość roweru wynosi ok. 70 km/h, chociaż ma możliwość rozpędzenia się do 95 km/h, akumulator po naładowaniu pozwala na przejechanie 60 km. Obecnie jeden złożony rower wykorzystywany jest do dostaw kurierskich, ale w przyszłości ilość rowerów zostanie zwiększona - zarówno na potrzeby dostaw własnych, jak i do sprzedaży (cena promocyjna to $6700, do masowej sprzedaży - $7500). Planowane jest wprowadzenie projektu na Kickstarter.

Plany

Obecnie na wyposażeniu firmy znajduje się 85 rowerów elektrycznych i pracuje 65 kurierów, dowożących zamówienia do klientów z Warszawy, Kijowa, Astany oraz około 300 stałych klientów b2b, wśród których znajdują się restauracje, sklepy internetowe i banki.

Założyciele DelFast planują rozwijać działalność i oferować swoje usługi w Berlinie, Paryżu i Rzymie. W tym celu starają się zdobyć szereg inwestycji w wysokości 1 miliarda dolarów. "Mamy już potwierdzenie przekazania tych środków przez kilku aniołów stróżów biznesu" - komentują przedstawiciele serwisu.